Wpis z mikrobloga

Śmiecham z cebuli która narzeka na #zakazhandlu w niedziele, w wiekszosci krajow jest cos takiego (w tym w Niemczech gdzie mieszkam) i nikt nie płacze z tego powodu ani nie narzeka.
Moj kraj taki piękny....
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@SinMaker87: To jest inny stan,zarówno gospodarki jak i (można powiedzieć) umysłu.. Wyobraź sobie, zapierd**lasz od 8 do 20, codziennie, od poniedziałku do soboty (tak, jest mnóstwo ludzi którzy nie pracują tylko 8 godzin) i przez jakiś zakaz nie możesz nawet zrobić zakupów żeby sobie w spokoju tą niedzielę przeżyć. Jedynym plusem tego wszystkiego jest to, że sprzedawcy mają wolne. Ale dlaczego tylko oni, skoro cała masa innych ludzi musi w
  • Odpowiedz
@SinMaker87: tam gdzie mieszkasz prawo jest tak debilne że chyba tylko UK to przebija, więc jako Polak raczej nie chciałbym równać do niego. A z większością krajów to raczej przesadziłeś, bo to wymysł krajów o socjalistycznych aspiracjach.
  • Odpowiedz
@Partacze:uuuu smieszek no wiec Belgia, Holandia, Niemcy, Luksemburg, Austria, Grecja, Węgry i wieeeeele więcej, oczywiście sa wyjątki jak male sklepiki osiedlowe (wyobraz sobie ze w PL wlasciciele sklepikow osiedlowych w PL czy tzw prywaciarze moga mieć otwarte, a że im sie nie chce to.inna sprawa.
Np w Niemczech czy Holandii nawet stacje są pozamykane, nikt z tego powodu nie narzeka.
Co do prawa to w porównaniu do Belgii czy Holandii
  • Odpowiedz
@SinMaker87:
"Tylko w 9 z 28 państw Unii Europejskiej obowiązują znaczące ograniczenia dotyczące handlu w niedziele i święta. W pozostałych 19 przez cały tydzień zakupy można robić niemal bez limitów."

"Poza tym Zakaz handlu w niedzielę w Grecji - otwarte mogą być wyłącznie sklepy, których powierzchnia nie przekracza 250m2.

Zakaz handlu w niedzielę w Holandii - otwarte mogą być sklepy spożywcze oraz kwiaciarnie. Do godziny 13.00 można prowadzić
  • Odpowiedz
Codziennir pracuje z jakimis 200-300 roznymi osobami, jeszcze sie nie spotkalem z czyms takim zeby ktos narzekal, wiec to nie wszyscy ale wiele osob.
Uwazam ze jest roznica miedzy sprzeciwem a bólem dupy na wykopie, tym bardziej ze nie wszysykie sklepy sa zamkniete, mozna ruszyc dupe do zabki, spozywczaka czy innego sklepu jakiegos prywaciarza i zrobic zakupy, no chyba ze ma zamkniete, ale to juz jego wybor a nie prawa.
  • Odpowiedz
  • 1
@SinMaker87 - najlepszy argument to porównywać się do innych. A ja spojrzałbym na to z tej strony - skoro coś dobrze funkcjonuje, to po #!$%@? to zmieniać?
  • Odpowiedz