Aktywne Wpisy
stanley___ +293
dawid-poselski +22
Też was śmieszy i żenuje to Polskie podejście do aut? Albo mam pecha do znajomych, albo sporo osób ma jakieś kompleksy samochodowe. Kilka sytuacji z mojego życia:
1. Sąsiadowi auto się popsuło i mówi, że będzie nowe kupował. Znam gościa od dawna, ledwo mu na opłaty starcza (emeryt) to myślałem, że jakąś fabie 20 letnią sobie kupi. Kupił sobie jednak 5 letnie Clio. Po chwili gadki, okazało się, że kupił od AAA
1. Sąsiadowi auto się popsuło i mówi, że będzie nowe kupował. Znam gościa od dawna, ledwo mu na opłaty starcza (emeryt) to myślałem, że jakąś fabie 20 letnią sobie kupi. Kupił sobie jednak 5 letnie Clio. Po chwili gadki, okazało się, że kupił od AAA
- Kochanie, co tu robią te panie, i do tego tak ubrane?
- One zarabiają na nierządzie.
- A co to znaczy?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić?
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero się dorabiamy, auto w kredycie, czasy niepewne…
Mąż unosi brwi ze zdziwienia.
- No, jak ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
- A co muszę robić? – pyta żona.
- Stań tu, ja stanę 100 m dalej. Jak podejdzie klient, to powiedz „stówa” i rób, co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menedżerem i przybiegnij do mnie.
- OK.
Żona stoi 5 minut. Zatrzymuje się merol. Żona podchodzi, a kierowca pyta, ile.
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Poczeka pan. Muszę porozmawiać z menedżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale on mówi, że ma tylko siedem dych! Zrobić to?
- Nie, kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz, że za siedem dych możesz mu wziąć do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, jak kazał mąż, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga małego. Oczom żony ukazuje się instrument długi aż po kolana klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menedżerem.
Biegnie zdyszana do męża i krzyczy:
- Józek, nie bądź świnia, pożycz mu te trzy dychy!
#suchar