Wpis z mikrobloga

Ide na autobus. Syberia jakas, mroz -5 stopni. Widze na przystanek idzie dziewuszka w jakis legginsach czy innych kalesonach ale kostki odsloniete. Mysle sobie "no #!$%@?". Wchodzimy do tego samego busa, siadam za nia na wyzszym rzedzie, patrze a ta wyciaga jakis krem czy inny smalec i naciera te gole giry. Wali w tym busie i nie wiem czy to byl smrod jej kopyt czy tego smaru ktory nalozyla.
O co tu chodzi? Ktos mi wytlumaczy ten rytual? Jak byl to jakis krem rozgrzewajacy to nie lepiej bylo sie ubrac jak czlowiek?
¯\_(ツ)_/¯
#logikarozowychpaskow #pytaniedorozowychpaskow
  • 5