Wpis z mikrobloga

elo przegrywy (ja też nim jestem). Postawcie się raz w roli różowego paska. Macie do wyboru nudnego i brzydkiego stuleja, który jednak może wam przyrzec wierność i uczciwość małżeńską, oraz że będzie odejmował sobie od gęby aby utrzymać Ciebie i dziecko za jakąś marną wypłatę. Oraz dynamicznego Chada, który mimo tego, że może ulotnić się po spłodzeniu bachora, to jednak daje mu coś bezcennego. To jest geny dynamicznego normika. Mocny układ szkieletowo-mięśniowy, zalotny uśmiech i to coś co sprawia, że lachony robią się wilgotne tam gdzie trzeba. Brajanek spłodzony przez Chada, nawet jeśli wychowany przez samotną matkę będzie miał lepsze szanse na ruchanie niż dziecko stuleja. I do tego się wszystko sprowadza, to nie żaden spisek ani złośliwość. To po prostu walka o przetrwanie inaczej ewolucja, w której dobre geny są o wiele ważniejsze od bycia miłym czy nawet pieniędzy.
#przegryw
  • 4