Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja matka od prawie 3 lat choruje na jakąś silną odmianę #schizofrenia nie leczy się i nie ma świadomości choroby, żyje w totalnie własnym świecie, nie ma pracy ani renty, w praktyce bez pomocy osób trzecich nie dałaby sobie rady, mogę wam tylko powiedzieć że życie z taką osobą to prawdziwy koszmar, a pomocy póki co nie ma żadnej, psychiatrzy są bardzo chętni do pomocy pod jednym warunkiem, że chory chce się leczyć, inaczej ich to nie obchodzi, urzędy zasadniczo też mają to gdzieś. Grubo ponad rok temu złożyliśmy wniosek do sądu o przymusowe leczenie, ostatecznie po dwóch rozprawach niby się udało, tylko że sąd od ponad 3 miesięcy nie potrafi przesłać uzasadnienia czy tam odpisu wyroku który jest potrzebny do jego wykonania, nikt nie wie czy i kiedy sąd to wyśle i ile jeszcze potrwają dalsze procedury. A tymczasem stan mojej matki pogarsza się z dnia na dzień, cały czas słyszy głosy itd. nie mam pojęcia czy np. dziś albo jutro nie odkręci gazu i nie wysadzi domu w powietrze albo nie wiadomo co. Naprawdę jak widzę tą totalną olewkę na wszystko to już brakuje sił

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania takie to niestety wszystko jest chore u nas, pomocy nie ma żadnej w takich sprawach. W większości przypadków jest dokładnie tak jak mówisz, jeżeli chory sam nie wyrazi zgody na leczenie, albo nawet jak już nie ma z nim kontaktu i z tego powodu nie ma jak wyrazić zgody, to jest kaplica. Nie wiem jak to wygląda w innych krajach, ale u nas ma się wrażenie strasznej biedy i bezsilności pod
**OPzgubilemkod**: @LordDarthVader: sprawą zajmuje się urząd miejski w moim imieniu, składali wniosek oczywiście i wysyłali jakieś tam ponaglenia, ja oczywiście pytam i naciskam jak tylko mogę, ale tak naprawdę mogę niewiele, teoretycznie urzędnicy powinni mieć doświadczenie w takich sprawach, po ostatniej rozprawie zapewniano mnie że to już tylko parę tygodni ze wszystkim, a póki co nie ruszyło się nic

Zaakceptował: kwasnydeszcz}

@AnonimoweMirkoWyznania: Ale jesteś pełnoletni? I czy był wyrok w tej sprawie? Jeśli jesteś pełnoletni i był już wyrok to pisz wniosek do sądu o przesłanie wyroku lub jedź jak możesz i odbierz wyrok.

Inaczej nie ruszysz nic z tym bo sąd nie wysyła wyroku z automatu.

Urzędnicy nie przeżywają tego co ty więc im się nie śpieszy. Dopiero jakby coś się stało to "olaboga w TV".