Wpis z mikrobloga

@nano_vim: a co to za wywiad? Generalnie tak jak pisze @Majku_: generalnie w tym momencie rozbija się o chęci, no dobra czasem trzeba wbić trochę hajsu to się siedzi i klepie przysłowiowe bułki, coś za coś - każdy inaczej sprzedaje swój czas.
@Majku_: parafrazując siebie no dobra czasem trzeba wbić trochę hajsu - losowe sytuacje, przeprowadzka, nieplanowane większe wydatki czy coś w ten deseń - lubię sobie popracować w domu też to się inaczej rozkłada, w ciągu miesiąca raczej staram się nie pracować prywatnie więcej niż ileś tam założonych godzin, ale też zajmuje się ciekawszymi rzeczami niż na etacie, wiec to pewnie dlatego :)

@nano_vim: no to spoko, okoń.
@sorasill: zgadza się. Z resztą trąci ode mnie trochę hipokryzją, bo w ostatnim czasie obłożony jestem zleceniami dość mocno. Tyle tylko, że chcę wziąć kredyt na mieszkanie, więc wiadomo :) Ale na myśli sytuację, kiedy etatowa praca nie zaspokaja względnie podstawowych potrzeb i trzeba wspierać się zleceniami.
@Majku_: no to jest plan, to trzeba zrobić :) etat powinien zaspokajać zawsze, ale zawsze jest też wiele zmiennych. W sumie chyba zmienię robotę w przyszłym roku - coś nowego mi się przyda, ruszyć dupsko w nowe rejony :) Z prywaty buduje sobie baze stałych klientów, jak uciekne z Krakowa, kiedy dzieciaki mi podrosną i pójde na swoje to mi się przyda #planydalekosiezne