Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirabelki, bo to głównie do was. Ale nie pogardzę żadnymi pomysłami i innymi paskami. Niedawno rozstałem się (za obopólną zgodą) z kobietą, którą kochałem. Tak mi się wydawało. Pierwszy raz Święta spędziłem sam. Ona z dziećmi pojechała do Polski, ja zostałem sam. I w te Święta właśnie sobie zdałem sprawę, ze #!$%@?łem parę rzeczy. Nie obchodziło mnie, jak się czuje. Czy ma dola, czy zrobienie obiadu - ze względu na zmęczenie - to było to, co dla mnie przejechanie 6k km. Najgorsze (najlepsze) jest to, że zdałem sobie właśnie sprawę, że kocham ją nad życie. Ma ktoś pomysł, jak to naprawić?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 3
  • Odpowiedz