Wpis z mikrobloga

zawsze się staraj jak grasz

nie trolluj

staraj się nie psuć gry innym

odkąd wprowadzono respy nie zgiń ani razu

pierwszy teamkill odkąd zacząłeś grać w #armaforces

pierwszy zgon oczywiście w wypadku samochodowym

drugi na punkcie respa, zostań przejechany przez samolot

trzeci, zgiń w wybuchu hangaru, znowu na respie

płaczesz na czacie

pojawia się zadanie ''Zniszcz McBlyat''

giniesz po 5 sekundach, rozstrzelany przez 25 osób


#armaforces
McBlyat - >zawsze się staraj jak grasz
nie trolluj
staraj się nie psuć gry innym
odką...

źródło: comment_shT2KsNAQ57U5ckF6wzNmZTgS2ZpCANi.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
@McBlyat: sirius mode on
Niektóre gry powinny same z siebie wprowadzać dla graczy jakąś dyscyplinę i sposób rozgrywki. Przestałem grać bo miałem dość tego ciągłego bullshito na każdej misji i z tego co widzę to od tamtego czasu absolutnie nic się nie zmieniło, a klimat i ROE nadal (prawie, bo pewnie są wyjątki) każdy ma w dupie. Nie mieści mi się w głowie jak tak można grać w Armę.
  • Odpowiedz
@Zari: Tbh to podejrzewam, że całkiem dużo osób tutaj gra tylko dlatego iż nie ma aż takiego przywiązania do bycia poważnym i robienia wszystkiego jak w realu. Ofc wiadomo, że nie można we wszystkim przesadzać. Tutaj TK zaczęły się na minutę przed końcem misji gdzie już wszystko było tak spieprzone (utrata głównego celu, samolot który "wybuchł"), że już bardziej popsuć się tego nie dało.

Grup które robią wszystko realnie a jak
  • Odpowiedz
@epll: Wiem do czego dążysz - swoboda, wolność, rozrywka i "fun", ale to wszystko można osiągnąć nie zabijając cywili, celów do ochrony, swoich kumpli itp itd. Nie chodzi mi tu o full milsim rodem z ShackTac, ale o minimum zasad które powinny być oczywiste. Też lubię się powygłupiać i pograć dla zabawy, ale nie potrafię zdzierżyć celowej (podkreślam, celowej) niekompetencji na każdym stopniu rozgrywki. Bo jak inaczej nazwać umyślną eliminację zakładników
  • Odpowiedz
@Zari: Ale relatywnie mało zdarza się TK lub zabijanie cywili. TK to zwykle jak już przypadkowe ostrzeliwanie siebie wzajemnie przez dwa różne oddziały ale to zdarza się mało kiedy. Cywile już częściej ale tutaj sama arma trochę tego nie ułatwia. Kilka misji temu jechałem może 5km/h i dwóch cywili radośnie zaczęło biec prosto pod koła mrapa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co do samych celów to teraz już
  • Odpowiedz
@epll: @Bigby: no normalna rozgrywka w stylu speszial furzez- idź, spadnij z rowerka, zabij cywli, rozwal pojazd, proś Betę/Bravo o pomoc, spadnij z rowerka, rób chaos,rozjeb cały plan zrobiony przez Zulu, spadnij z rowerka, wjeb się na pole minowe, rzucaj granatem w swoich, spadnij z rowerka etc. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Zari: po misje "full milsim" gdzie jest się sirius, należy wpadać na #arma3coop ( "jak szybko mrugasz?" XDDDD). Tutaj gramt bez spiny, co nawet regulamin na grupie wskazuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@McBlyat: @Zari: @epll: Mnie też to denerwuje, więc jak ja prowadzę zeusa to 0 tolerancji dla soundboard, nawalania do swoich bo śmiesznie itp. Bany czasem się sypią jeden za drugim ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komp mi padł więc teraz inni robią te zeusy.
A że niektórzy nowi nie rozumieją po dobroci, tylko trzeba zasadzić banem... no co ja poradzę, biorę ludzi z wykopu ¯\_(ツ)_/¯ a
  • Odpowiedz
@Saper9: nie chodzi o milsim. Chodzi o rozum i godność, a tego "czasem" brakuje.
Ale po misji z 11 celami na Isla duala w 1:30h... Jak widać, da się. 32 osoby, misja się udała i to w jakim stylu! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Rizi3N: dokładnie. McBlyat jest świetnym dowódcą, profesjonalnie podchodzi do tematu. A to że ja dostanę banana na prowadzenie pojazdów to inny temat ()
  • Odpowiedz