Wpis z mikrobloga

„Wyobraźcie sobie samicę słonia, próbującą rodzić na plecach. Będzie to prawdopodobnie wymagać leków i może prowadzić do zabiegu/operacji.”

Odnosi się to do każdego ssaka, przede wszystkim do nas. Przecież logiczne jest rodzenie zgodnie z siłą ciążenia, więc dlaczego w większości szpitali rodzimy "pod górkę"? Przecież nie zawsze tak było. Od zarania dziejów kobiety rodziły w dowolnej, wygodnej pozycji. Wszystko zaczęło się zmieniać po wynalezieniu kleszczy położniczych przez braci Chamberlain. Panowie tak byli zafascynowani swoim wynalazkiem, że używali go prawie do wszystkich porodów... Oczywiście kobiety były zmuszone leżeć na plecach podczas porodu, bo to była najlepsza pozycja do przeprowadzenia porodu kleszczowego. Kolejnym położnikiem propagującym porody w pozycji leżącej był Francois Mauriceau. W miarę, jak lekarz w sali porodowej, zaczynał pełnić nadrzędną rolę wobec położnej i popularność zyskiwały porody kleszczowe, krzesła porodowe zostały zapomniane. Zastąpiono je łóżkami i stołami porodowymi. Leżące kobiety były bierne podczas porodu, a takie ułożenie ułatwiało dostęp do krocza personelowi. Tak działo się od 17 wieku... Mamy 21 wiek, a nadal kobiety nie mają wyboru co do pozycji w której urodzą. Musimy szukać po całej Polsce szpitali, gdzie jest możliwość porodu w pozycji wertykalnej. Przykre...

#polska #ciekawostki #medycyna #poloznictwo
lewactwo - „Wyobraźcie sobie samicę słonia, próbującą rodzić na plecach. Będzie to pr...

źródło: comment_2EZ9SqBhnfffql2qf5BZ5vXI9EV7kPvl.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lewactwo: gdzies na yt mozna zleżć profil laski co rodziła naturalnym sposobem takim jak opisałeś (chore #!$%@? z usa, gówniak przywalił dynka z wysokosci bioder tej laski, masa filmów gdzie lataja nago przy dzieciakach i nikt nic nie moze bo to usa. A dzieciaków mieli z 3, nie moge tego teraz znaleźć pewnie spadło). Nie wygląda to ani fajnie ani za bezpiecznie. Zresztą ssak ssakowi nie równy a łaczy nas
  • Odpowiedz
@lewactwo:
znalazłem, nie powiesz że to "naturalne" i "zdrowe" prawda?
(to jednak niemczury a nie amerykanie cofam, ale widze że wiele filmów chyba im usuneli z kanału bo było tam wiele hardkoru)
Canova - @lewactwo: 
znalazłem, nie powiesz że to "naturalne" i "zdrowe" prawda?
(t...
  • Odpowiedz
@Canova: ??

1. Robiłeś kiedyś kupę na leżąco? Od tego jest siła grawitacji, żeby ułatwiać poród, kobieta mniej się męczy.

2. Od tego jest położna, żeby asekurować przy porodzie a nie drzeć mordę „przyj”.
  • Odpowiedz
@lewactwo: po pierwsze vid rel i odnieś sie do tego co tam jest
Po drugie porównywanie rodzenia z przysłowiowym sraniem odrazu cie skreśla z dyskusji
(już nie mówiąc o tym że facet wypowiadający sie na temat rodzenia mało wie, bo to nie on rodzi)
  • Odpowiedz
@Canova: Co ma pozycja porodu do tego, że ta kobieta rodziła bez asysty? Jakby rodziła na leżąco to to dziecko też by wylądowało na trawie. Nie wiem co ten film ma wspólnego z tym o czym napisałem oprócz tego, że dzięki pozycji wertykalnej poród przeszedł szybko i gładko.
  • Odpowiedz
@Canova: no, to teraz tylko homeschooling, bo inaczej każda kłótnia, bądź dyskusja z rówieśnikami zakończy się niepodważalnym "w pierwszej sekundzie po porodzie na głowę upadłeś".

@lewactwo: jeśli chcesz rodzić wertykalnie, to polecam starożytny wiejski zydelek. Jego zastosowanie jest uniwersalne, po skończonym porodzie możesz używać do dojenia krów, jako chodzik, do przycupnięcia podczas obierania ziemniaków i czego sobie nie wymyślisz.
Grawitacja nie ma nic do rzeczy przy rodzeniu czy
kotelnica - @Canova: no, to teraz tylko homeschooling, bo inaczej każda kłótnia, bądź...

źródło: comment_4PCWakxH0FtJc9YgpiMGod4R83JAYObo.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@kotelnica: No tak, bo w przypadku porodu na leżąco nie ma powikłań. I naprawdę nie potraficie normalnie dyskutować tylko sprowadzać sytuację do absurdu? Chodzi po prostu o to, żeby kobieta mogła decydować gdzie i w jakiej pozycji chce urodzić, co w tej chwili w Polsce nie ma miejsca.

http://www.rodzicpoludzku.pl/Porod/Wertykalne-pozycje-porodowe-przyklady.html

Medykalizacja porodów w Polsce osiągnęła jakieś apogeum i nawet na wykopie znajdują się obrońcy tego patologicznego systemu (nie dziwne, bo na studiach lekarze przekazują swoją zabetonowaną wiedzę
lewactwo - @kotelnica: No tak, bo w przypadku porodu na leżąco nie ma powikłań. I nap...

źródło: comment_it79DPJvdyPwHzQ4jsLoYi4gqIperkQH.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@lewactwo: W przypadku każdego porodu mogą wystąpić powikłania. Porody na leżąco minimalizują część z możliwych. Polska służba zdrowia jest tak niedofinansowana, że o komfortowy poród w szpitalu ciężko, a co dopiero zapewnienie bezpiecznego porodu domowego. Ale jak chcesz rodzić w domu i się uprzesz to nikt ci nie zabroni. Tylko ryzyko bierz na swoją klatę a nie pluj się potem, że cię mafia lekarska chciała wykończyć.

Dlaczego w Polsce ciągle rośnie liczba cesarskich cięć i jesteśmy w czołówce krajów Europejskich?


Bo kobiety nie chcą rodzić naturalnie. Wejdź na pierwsze lepsze forum "ciążowe". Bo średnia wieku rodzących wzrasta. I nie jest prawdą, że tendencje te dotyczą tylko Polski. To jest trend ogólnoświatowy, uzależniony od rozwoju
kotelnica - @lewactwo: W przypadku każdego porodu mogą wystąpić powikłania. Porody na...

źródło: comment_9Nd0EXfRcdSRurNTzdoSqhRsCM1FG24Z.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
A tak z ciekawości.. czemu wbrew faktom dopatrujesz się jakiegoś spisku służby zdrowia na ludzkość?


@kotelnica: O jakim spisku mówisz? Ani razu nie użyłem takiego słowa i nie uważam, że to jest jakiś spisek. Po prostu tak wygląda praktyka w polskich szpitalach - wszystko się robi „na wszelki wypadek” nawet jeśli to może zaszkodzić a nie pomóc. Farmakologiczne indukowanie porodu jest codziennością, oksytocyna leje się litrami bo tak zawsze się
  • Odpowiedz
@lewactwo: wysil się i podeprzyj swoje tezy legitnymi źródłami. Ja ci przedstawiam fakty, a ty usiłujesz kontrować to swoimi fantazjami. Podaj dane o tych litrach oksytocyny, bo się ma to nijak do rzeczywistości. Nawet u mojej siostry, która rodziła, ze względów na możliwość wystąpienia komplikacji, na oddziale patologii ciąży ale naturalnie, zwlekano z podaniem oksytocyny i dopiero kiedy sama powiedziała po kilku godzinach, że już jej słabo, to podłączono kroplówkę.

Sposób i miejsce porodu nie ma wpływu na śmiertelność.

Oczywiście, że ma. Dlaczego nie rodzisz w stajence jak Matka Boska? W krajach rozwiniętych porody domowe odbywają się gdy ciąża przebiegała prawidłowo i nie przewiduje się komplikacji. Ale i tak odbywają się w asyście, z torbą medykamentów i sprzętu. A w razie najmniejszych problemu jest wzywana karetka i poród kończy się w szpitalu.

A jeszcze co do "sprowadzania do absurdu" - jeśli odnosisz to do zdjęcia z trójnogim zydelkiem, to wiedz, że jest to autentyczny "sprzęt" wykorzystywany w przeszłości do porodów. Lepiej poczytaj więcej o tym o czym zacząłeś
  • Odpowiedz
Podaj dane o tych litrach oksytocyny, bo się ma to nijak do rzeczywistości.


@kotelnica: Zapraszam na oddział, źródłem jest moja żona, która jest położną.
http://rodzicielstworadosci.com/ciaza-i-porod/dlaczego-mowie-nie-syntetycznej-oksytocynie/

Jeszcze w latach 50. XX wieku uważano, że bezpieczny czas trwania porodu wynosi do 36 godzin. W latach 60. skrócono ten okres do 24 godzin, natomiast w latach 70. czas „normalnego” przebiegu porodu zredukowano do 12 godzin. Stało się tak za sprawą stworzonej w końcu lat 60. koncepcji aktywnego prowadzenia porodu (AML – Active Management of
  • Odpowiedz
źródłem jest moja żona,


@lewactwo: jaja sobie robisz ze mnie? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Daj legitne dane, że kobiety w Polsce są na wyrost faszerowane oksytocyną.

W Polsce
  • Odpowiedz
@lewactwo: Problem z porodami jest taki, że w każdej chwili mogą się pojawić stany zagrażające życiu dziecka lub matki. Dlatego tez zawsze bede przeciwna porodom w domu. Czasem ciezko jest odratować kobiete/dziecko w warunkach szpitalnych, a co dopiero gdy doliczymy do tego czas transportu. Jasne, trzeba poprawic warunki w jakich rodza kobiety ale porod w domu to naprawde nie jest wyjscie.
  • Odpowiedz
@falszywy-niebieski-pasek: Przy wcześniejszych badaniach takie sytuacje to promil. Wcześniaka nikt w domu rodził nie będzie. Podobnie przy innych wcześniej zdiagnozowanych przeciwwskazaniach. Medykalizacja porodu to m.in. jego patologizacja. To tak jakby każdego chorego na grypę trzymać w szpitalu, przy czym poród to nawet nie choroba. to ma nawet swoją nazwę - popadanie w paranoję.
  • Odpowiedz
@lewactwo: Krwotok wg Ciebie tez da sie przewidziec? Deceleracje tez? Super ze porod to nie choroba, ale bez odpowiedniej opieki w jego trakcie/po raczej latwiej umrzec niz na grype. Widziales kiedys porod? Bo teoretyzowac to sobie mozesz ale jest roznica miedzy teoria a praktyka.
  • Odpowiedz
@kotelnica: skąd Ty bierzesz swoją wiedzę? W najnowszych podręcznikach, wytyczonych jasno jest napisane, że jeśli nie ma przeciwwskazań, poród ma być aktywny i kobieta sama wybiera pozycję.

Pozycja leżenia na plecach powoduje ucisk na kość guziczną, która powinna wyginać się podczas porodu, aby zwiększyć miejsce na główkę dziecka.
  • Odpowiedz