Wpis z mikrobloga

Zapytaliśmy Prezydenta Słupska o wykształcenie pracowników wydziału mieszkaniowego. Odpowiedział. To samo pytanie zadał wcześniej obywatel, ale w tym przypadku ta sama informacja "wykraczała poza przedmiotowy zakres określony w art. 6 Ustawy o dostępie do informacji publicznej". Czy urząd odpowiedział nam, bo wiedział, że jako organizacja zajmująca się jawnością, będziemy jej dochodzić w sądzie, a zwykły obywatel tego nie zrobi? A może za drugim razem urzędnicy doczytali więcej na temat praw obywateli?
Więcej: https://siecobywatelska.pl/kazdy-znaczy-rowny-rozne-standardy-jawnosci-slupsku/
#watchdogpolska #prawo #prawodoinformacji #niebojsiepytania #slupsk
  • 13
@Mave: Tak też nie powinno być. Co śmieszniejsze, UM był przez nas cztery razy szkolony z prawa do informacji, ostatni raz dwa lata temu, może to zbyt dawno. Na szkoleniach również była poruszana kwestia wykształcenia jako informacji publicznej.
Może też istotne jest, że mamy jedną swoją sprawę z UM w Słupsku dotyczącą nagród wypłaconych pracownikom, a w drugiej pomagamy odnośnie pracowników spółki komunalnej i było oczywiste, że pójdziemy do sądu.

Swoją
Tak też nie powinno być.


@Watchdog_Polska: Oczywiście. I myślę, że jakby się szanowny pan prezydent, który słynie z pro-obywatelskiej postawy, dowiedział, to by nie był zadowolony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@ElCidX:

Jeśli te pieniądze te pieniądze idą z urzędu to trochę paranoja, przecież jak się aplikuje na urzędnika to trzeba znać kodeksy i inne przecież to leży w ich obowiązku...

Zwykle urzędy płacą, czyli podatnicy płacą. Wiedza przeciętnego urzędnika na temat ustawy o dostępie do informacji publicznej jeszcze kilka lat temu była bardzo mała. Teraz jest trochę lepiej, ale to też normalne, że doszkala się personel, pytanie tylko, czy wiedza ze