Wpis z mikrobloga

Miraski spod znaku #elektryka, ale mialem dzis interwencje :)

Dzwoni telefon, babeczka mówi że w domu gdzie mieszkają "państwo co mówią tylko po angielsku" nie ma prądu. Był ale nie ma, a jednego elektryka wezwali i on odmówił naprawy. No to se myślę, będzie niezle, jade!

Pojechalem, na dole warsztat samochodowy, na gorze jakies chyba pokoje. Dzwonię, otwiera mi Hindus. Jako że siedzialo się w Londynie, to płynna angielszczyzna "haj mejt! ju rrajt?" - niech wie ze kozie spod ogona nie wypadlem. Prowadzi mnie do tego warszatu na dole. Smieci tyle ze ledwo widzialem nieliczne fragmenty podlogi zeby nogi postawic. Jakies stare rozwalone motory, elektronika, papiery no po prostu sajgon. Cudem wypatrzylem kanał i w niego nie wpadłem.

Pokazuje mi jakas rozbebeszona stara rozdzielnice i mowi (po angielsku, ale dla was tlumacze): "tutaj mamy podlaczenie kablem z domu obok, wszedzie jest prad, sprawdzalem probnikiem, tylko ze nic nie dziala". Widzę przewód 5x2,5 mm2 wiec juz wiem ze robil przede mna profesjonalista. Sprawdzam testerem napiecia, na fazach pika, na neutralu tez pika. Ale miedzy fazowe 400V a L-N wszędzie 0V. Diagnoza jasna, brak neutrala.

Ide do budynku obok skad pociagneli sobie ten prad, faktycznie neutral nie podpiety, po prostu niebieska zyla z tego przewodu sobie wisi, nawet nie obrana. Zabieram się do podłączania neutrala ale Hindus mowi jak to, przecież to działało, zarowki slabo swiecily ale dzialalo! Tylko trochę wiało i padało i przestało działać. Se myślę, ki czort jak neutral nie wpiety, ale co bede sluchal Hindusa.

Podłączyłem, wróciłem, wreszcie L-N 230V więc git malina, mówię mu idź sprawdź, czy działa. On z góry krzyczy że nic nie działa, więc idę na górę. Co tam się działo. Grzyb, tapety odpadają, śmieci też pełno, oni śpią na jakiś cieniutkich materacach na podłodze, slumsy to mało powiedziane. No ale faktycznie nic nie działa i jeszcze Hindus mi mówi że zanim przyszedłem to był prąd a teraz nie ma!

Ja WTF, przecież naprawiłem, pytam się go jak sprawdzał czy jest prąd. A on wyciąga próbnik ten co się dotyka palcem i mówi że nim sprawdzał po czym dotyka nim do.... bolca uziemienia i mowi "No i patrz był prad wcześniej a teraz nie ma!!!" - o #!$%@? że też tam nikogo nie zabiło!

Schodzę znowu do tego #!$%@? w warsztacie, rozdzielnica z 20 bezpiecznikow stare typu, część automatów widzę że wybite, wcisnąłem i paraaaaam! Mają prąd :)
Koleś pokazuje mi elektryczny grzejnik i pyta się czy mogą ich używać? Jak to ich, ile ich macie?? No w każdym pokoju :)

Rozumiecie? Działało wcześniej mimo braku podpiętego neutrala, gdzieś do ziemi zamykał się obwód, mieli 230V na wszystkich bolcach a więc i na obudowach urządzeń, a cała sprawa wyszła na jaw tylko dlatego że zrobiło się zimno i zaczęli się grzać na maksa i przeciążyli bezpiecznik ;)
  • 13
  • Odpowiedz
@Mirkomil o #!$%@?... Jak tylko zacząłem czytać to się domyśliłem o upalonym N. Ale takich kwiatków bym się nie spodziewał. Pewnie jakiś murarz, tynkarz, akrobata wykonywał tę instalację.
  • Odpowiedz
Ale nic im tam nie popaliło jak 400V mogło gdzieś przecież pójść ostatnio na lokalizacji miałem i N się uszkodził i oczywiście licznik ( ͡° ͜ʖ ͡°) szlak trafił
  • Odpowiedz
@soadfan: potem gadalem jeszcze z "szefem" tych Hindusow, moze uda sie go namowic na zrobienie elektryki od nowa.

Ale wiem ze bedzie chcial po taniosci, znam z Londynu tych Hindusow i ich podejscie do takich prac w ruderach.
  • Odpowiedz
@Mirkomil: Grubo, tylko czekać aż kogoś mocniej popieści. Takich przypadków nie można gdzieś zgłosić? Jakiś nadzór budowlany czy coś?
  • Odpowiedz