Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć mirki. Pytanie będzie bardziej do różowych pasków i bardzo serio, ale od początku. Od 10 miesięcy spotykam się z jedną dziewczyną, jest normalna, bez żadnej patologii. Problem w tym, że z charakteru jest b. wrażliwa, spokojna i niestety mało pewna siebie, do tego w zasadzie poza jedną rzeczą nasze charaktery, zainteresowania bardzo się różnią. Myślałem, że przez te kilka miesięcy coś się zmieni albo przyzwyczaję się, ale niestety, kompletnie mi to nie pasuje i wiem, że to nie ma sensu na resztę życia i myślę o rozstaniu. Problem w tym, że ona mnie mocno kocha... i tu pytanie do różowych - jak to zrobić aby rozstanie jej mocno nie bolało? Wiem że i tak będzie cierpiała, ale może wy z doświadczenia doradzicie jak jej cierpienie zmniejszyć?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 6
  • Odpowiedz
W zasadzie nie da się zrobić tak, zeby jej to mocno nie bolało :/ tym bardziej ze jak sam mówisz, kocha Cię mocno. Spróbuj z nią najpierw pogadać o wrażliwości, niepewności itd. Ale te cechy zadania nie ułatwiają za bardzo :/
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Najprostsza metoda? Weź ją nagle z plaskacza walnij :). Odrazu się odkocha.

Ale serio mówiąc to wydaje mi się, że jeśli jesteś pewien, że jej cechy charakteru ci przeszkadzają to nie ma sensu rozmowa. Po prostu porozmawiaj z nią, powiedz, że ją nie kochasz, że nie widzisz przyszłości razem i chcesz to zakończyć. Jeśli jest niepewna siebie to nie mów, że ci przeszkadzają jej niektóre cechy charakteru a coś
  • Odpowiedz