Wpis z mikrobloga

#domjanusza Dobra, ruszyło się. W między czasie obecnie była (może już na stałe była?) wykopała mnie z domu. Wynająłem sobie na spokoju coś. Dziesięć dni się uspokajałem, w końcu ruszyłem. Oglądałem dzisiaj ziemię, 60 pln za metr, 860 metrów, starczy mi, wyjdzie działka za ok. 52 tyś. (tyś! tyś!), udział w drodze, woda jest, prąd działka obok tysiak podłączenie się. Są wydane warunki zabudowy. Powiedziałem właścicielowi, że przez noc się zastanowię i jutro się skontaktuję i pójdziemy do notariusza jeśli nie zmienię zdania. Teraz idę się odprężyć na saunę i basen, dzisiaj syn miał drugie urodziny, udało mi się skontaktować z byłą i spotkać z synem na dziesięć minut, niestety w atmosferze awantury bo nie chcę jej dać swojego adresu. By mnie nie wyrzucała by go znała, a tak nie ma jak pozwu złożyć. Dostaje pare stówek co miesiac ode mnie, żeby nie było. Ufff, furia była. Budowanie domu to poważny, emocjonalny wysiłek i wiele stresu. Czekam, aż zacznę murować, może wtedy się odprężę bo zapomnę o problemach z byłą. Druga była już spoko, po małym fochu, że się specjalnie blisko niej wprowadziłem i teraz na pewno będę sterczał pod jej bramą codziennie, nie wyjaśniła czy czekając na nią czy na moja córę. Co te baby to ja nawet nie, #!$%@?.()
bij-dziada - #domjanusza Dobra, ruszyło się. W między czasie obecnie była (może już n...

źródło: comment_nLQprHq9qsVGunieueU7shdnz7aTC7YZ.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz