Wpis z mikrobloga

#mirkowyzwanie #mirkozajecie

Miałem do wyboru:
a) Wyzwanie- spróbuj przez tydzień przygotowywać sobie jedzenie conajmniej dzień wcześniej- Nie wybrałem tego.
b)Wyzwanie- zapytaj 5. przypadkowych osób o godzinę- 'Początkowo chciałem tego dokonać, próbowałem dwukrotnie w dwóch miastach na prawach powiatu oraz wielkiej stolicy wojewodztwa, jednak zagadnie do przypadkowej osoby o godzine jest dość dziwne. Chciałem spróbować pytać dziewczyny ale wszystkie takie ładne że nie mogłem się zdecydować i zrezygnowałem ()
c)wykonać wiecznie odkładaną pracę w gospodarstwie domowym- dokonałem tego przed chwilą, o powrocie z nieudanej misji "b)"

Mianowicie pracą tą było uporządkowanie STERTY dokumentów i notatek po studiach licencjackich. Nie, nie po jedym semestrze. Po każdym semestrze notatki z poprzedniego lądowały na takiej stercie. Po 3. roku była dosyć ciężka, przeglądnąłem wszystkie luźne notatki i wybrałem te, które zostaną na pamiątkę bezsensownej nauki w imię celów wyższych( czytaj znajomości np. wszystkich kości nadgarstka w kolejności, tak jakby ktoś chciał mi zarzucić że wyczytałem na necie i szpanuje (ʘʘ)), a usunąłem 80% reszty. Dziką satysfakcję sprawiało mi wyrywanie zapisanych kartek z notatników, aby wyczyścić zeszyty przed studiami magisterskimi, w końcu jeszcze się przydadzą. W ten sposób pozbyłem się w sumie niepotrzebnej makulatury z antropologii, metodyki, pedagogiki, antropomotoryki etc. ... i przede wszystkim biomechaniki, teraz cieszę się na myśl, że komuś przyjdzie podetrzeć się mięciutkim papierem wyprodukowanym z biomechanicznych kartek, przypominających nierówną walkę z ciężkim przedmiotem i profesorem pajacem, lub po prostu spłoną one w najbliższym czasie w ogniu piekielnym mojego pieca robiąc coś dla ludzkości i podgrzewając wodę w bojlerze.

Elektroniczne pliki studenckie, które itak stanowiły zdecydowaną większośc zostały przeniesione z pulpitu do tajnego archium, gromadząć łącznie 520 plików pogrupowanych w 37 folderach, "ważących" 323 MB.
Jeśli to przeczytałeś/aś, polajkuj symbol nieskończoności z 1. wersu 2. akapitu. Ono też by polajkowało, gdyby tylko mogło.
Z totalnego rozpierdzielu na pulpicie wszechobecnych prac, konspektów oraz notatek, zostały 2 rzędy tego, co jest w pulpicie najważniejsze- skrótów do gier ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niżej przedstawiam zdjęcie po porządkach: po lewej najtrudniejsze notatki dla przyszłych pokoleń xD, środek dzienniki praktyk( warte w świecie młodszych studentów) a na prawo zeszyty z odzysku.

Jack_Sparrow - #mirkowyzwanie #mirkozajecie

Miałem do wyboru:
a) Wyzwanie- spróbu...

źródło: comment_OwomMemrklxGpiV5V93tShZcY35rPRAB.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz