Wpis z mikrobloga

Lubię próbować nowych smaków. Niedawno odwiedziłem sklep z produktami spożywczymi z całego świata i narobiłem zakupów za prawie 80 zł.

Dzisiejszym gościem jest u mnie Fanta Apple. Nietypowy smak, w Polsce niedostępny w szerokiej dystrybucji. Zaintrygował mnie zwłaszcza napis "Contains No Juice" - zobaczymy, co udało im się zrobić za pomocą aromatów i regulatorów kwasowości.

Aromat : 8/10
Zdecydowanie jest tu przyjemnie, nie mam cienia wątpliwości, że jest to jabłko. I to nie sok jabłkowy ani nawet aromat jabłkowy, tylko takie prawdziwe, słodkie i soczyste jabłko. Świeżo przekrojone, ze skórką. Początek bardzo dobry.

Wygląd: 6/10
Puszka czytelnie mówi o zawartości, jej czerwony kolor kojarzy się z jabłkiem. Minus za odrobinę rozpikselowane grafiki. Sam napój ewidentnie koloru soku jabłkowego, takiego najtańszego.

Smak: 3/10
Jabłko gdzieś tam majaczy, ale już od pierwszego łyka dostajemy strzała na mordę od słodyczy. Miałka, muląca słodycz, przywodząca na myśl cukier puder jedzony łyżeczką. Jak już chcą dodawać tyle cukru, to niech zbilansują go kwaskami. Bleee.

W jednej puszce napoju mamy 49.7g cukru, czyli prawie 4 ŁYŻKI. Nie ma dziwne, że mnie muli.

Ocena ogólna: 5.7/10

#jedzenie #recenzja

Tag autorski -> #recenzjespozywcze
T.....o - Lubię próbować nowych smaków. Niedawno odwiedziłem sklep z produktami spoży...

źródło: comment_B5slLYDqzGvLROXJfcdRg7tX6SdPojBY.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz