Wpis z mikrobloga

Wpada facet do gabinetu dyrektora cyrku i mówi:
- Panie, mam taki numer, że ludzie oszaleją! Będzie pan milionerem!
Dyrektor na to:
- Spadaj mie pan! Mam dobry program i nie potrzebuję żadnych nowych numerów.
Facet:
- Niech pan posłucha przez 30 sekund, na pewno pana przekonam.
- No dobrze, mów pan, ale szybko.
- Niech pan sobie wyobrazi
cały sufit cyrku obwieszony balonami.
Balonami z gównem.
A na arenę wjeżdżają konie.
Na każdym koniu amazonka.
Z łukiem.
I amazonki zaczynają galopować w koło.
Unoszą łuki.
Zaczynają strzelać do balonów.
Przebijają je po kolei a całe gówno spada na dół.
Przebijają wszystkie.
Na dole wszystko jest nim pokryte.
Widzowie w gównie, arena w gównie, orkiestra w gównie, konie w gównie, amazonki w gównie......

I wtedy wchodzę ja... Cały na biało ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pasta
  • Odpowiedz