Wpis z mikrobloga

kiedyś spotkałem Daniela na pogrzebie jakiejś sławnej osoby. Podchodzę do niego i mówię: cześć Daniel ty #!$%@?, a on tylko ''elo'' i odwraca głowę. Sprzedałem mu blachę w potylicy i mówię: Słuchaj mnie, bo nie dam ci kasy na wóde. Daniel coś mruknął, coś tupnął ale mówi ''Dobra, słucham Ciebie cierpliwie, co masz mi do powiedzenia?'' - czemu kąpiesz sie w pieniądzach, a mieszkasz w melinie? Daniel powiedział do mnie: ''Ty #!$%@? gnoju'' i przyczepił mi pozew sądowy do czoła i uciekł do meliny żaląc się na strimie.
#danielmagical