Wpis z mikrobloga

@ChempyTuj: coś podobnego mi się pokazywało przy bieganiu/jeździe na rowerze/przysiadach ze sztangą. Poszedłem prywatnie. Koleś mnie jakimś usg pobadał i powiedział, że to jakiś żylak perforator (o ile dobrze pamiętam). 2 dni potem na zabieg. Znieczulenie miejscowe, 5 minut szarpania, coś tam porobił i gotowe. 100zł za wizytę, 400 za zabieg, 4 kontrole po 150 :D