Wpis z mikrobloga

Taki #suchar mi się przypomniał a poniekąd i #szmonces

Jedzie Mojsze na rowerze, damskim. Widząc to jego kolega woła go, po czym zaczyna rozmowę:
- Witaj Mojsze. Skąd masz damski rower?
- Witaj. Oj, to długa historia.
- Opowiadaj!
- Otóż byłem wczoraj u Sary. Dobrze się bawiliśmy, wypiliśmy trochę wina. Po jakimś czasie Sara mówi: "Mojsze, gorąco mi!", a ja jej na to: "To coś zdejmij". Zdjęła zatem bluzkę. Po kilku minutach rozmowy ponownie mówi: "Mojsze, gorąco mi!", a ja jej ponownie na to: "To coś zdejmij". W końcu, po pewnym czasie, stanęła przede mną nago i mówi tak do mnie: "A teraz bierz to, czego zawsze pragnąłeś". Wziąłem więc ten rower.