Zastanawialiście się kiedyś, co czuje człowiek, który został wyciągnięty z domu, aby walczyć za Ojczyznę? Czy na pewno, siedząc w okopie, przyświeca mu dewiza Bóg, Honor, Ojczyzna? A może po prostu chce przeżyć. W momencie, gdy wkoło niego ludzie padają trupem, kumple, czasem rodzina... Nie czujesz obowiązku. Jedyne, co czujesz, to strach, kurz, krew i śmierć. Rany, urwane kończyny, stęk konających ludzi. Chciałbyś być w domu, wśród rodziny, z kobietą, która została...sama. Mieliśmy "kilka lat" spokoju. Ale kto wie, co przyniesie przyszłość.
Której to dywizji było, że żołnierze nikogo nie chcieli zabijać bo bali się, że po śmierci nie pójdą do nieba?
@ledy: Wiesz, że nie pamiętam... Słyszałem o żołnierzach amerykańskich, walczących w wojnie w Korei, którzy specjalnie strzelali za wysoko, żeby nie zabić. Takich przykładów w wielu wojnach było mnóstwo, odkąd tylko do użycia weszła broń palna. Ale szczerze przyznam, że nie wiem, może nie słyszałem o tym, o czym wspominasz
@historyk_nie_balkon: Gdyby na wojnie żołnierze myśleliby tylko o przetrwaniu nie byłoby Zadwórza, Nie byłoby Wizny, nie byłoby Termopil, jakby powiedział to pewien znany i lubiany "polityk" nie byłoby niczego ( ͡°͜ʖ͡°)
@Ortalionowy_Rycerz: Nie no, masz rację. Ale jedno nie wyklucza drugiego. Wszyscy jesteśmy jednak tylko ludźmi. A strach jest jak najbardziej normalną cechą związaną z instynktem przetrwania. W momencie, gdy wokół Ciebie latają, kule, padają ludzie i zdajesz sobie sprawę, że w każdej chwili możesz stracić życie, nie ma nic dziwnego, jeśli się boisz. I jedni potrafią to przełamać, inni nie.
Nie wiem co to za posmiewisko na wykopie z osób które idą na miesięczne przeszkolenie wojskowe i składają przysięgę. Jakby była wojna to i tak każdy z nas będzie miał gówno do gadania xD #wojsko #ukraina #wojna
Czy na pewno, siedząc w okopie, przyświeca mu dewiza Bóg, Honor, Ojczyzna? A może po prostu chce przeżyć. W momencie, gdy wkoło niego ludzie padają trupem, kumple, czasem rodzina... Nie czujesz obowiązku. Jedyne, co czujesz, to strach, kurz, krew i śmierć. Rany, urwane kończyny, stęk konających ludzi.
Chciałbyś być w domu, wśród rodziny, z kobietą, która została...sama.
Mieliśmy "kilka lat" spokoju. Ale kto wie, co przyniesie przyszłość.
źródło: comment_TmoK6mECtvPkf5UTOteJ7AMBhPYXVeow.jpg
Pobierz@ledy: Wiesz, że nie pamiętam...
Słyszałem o żołnierzach amerykańskich, walczących w wojnie w Korei, którzy specjalnie strzelali za wysoko, żeby nie zabić.
Takich przykładów w wielu wojnach było mnóstwo, odkąd tylko do użycia weszła broń palna.
Ale szczerze przyznam, że nie wiem, może nie słyszałem o tym, o czym wspominasz
I jedni potrafią to przełamać, inni nie.