Wpis z mikrobloga

Elo Mireczki spod tagu #xiaomi #miband. Dziś postanowiłem zrobić dla was crashtesty #miband2 (òóˇ)

W dniu dzisiejszym w drodze do pracy przytrafiła mi się przygoda - wysiadłem z autobusu i w momencie przechodzenia przez jezdnię zakładałem plecak i zawadziłem szelką o mojego mibanda. Jak się domyślacie cudowna pastylka wyskoczyła z opaski i upadła na jezdnię. Zorientowałem się o tym dopiero po przejściu na drugą stronę. Oczywiście światło zmieniło się na czerwone i musiałem stać i czekać by móc się wrócić po pastylkę. Czekając na zielone światło byłem świadkiem początku końca mojego mibanda. Przejechało po nim kilkanaście samochodów. Wróciłem, podniosłem i gorzko zapłakałem.
Miband niestety nie działa()
W komentarzach picrel.

Wnioski:
Jest to już drugi miband, którego straciłem. Pierwszy miałem miband 1 i samoistnie mi wyskoczył z opaski nie wiem kiedy i nie wiem gdzie. Obecny miband 2 wyskoczył po lekkim zahaczeniu przez szelkę od plecaka. Mogliby jakoś przemyśleć sposób montażu pastylki w opasce (np. wkładanie od dołu bez możliwości włożenia/wyciągnięcia od góry).
Reasumując: Kolejne 80 zł psu w dupę.

  • 15
@DziQu: Nie wiem jak ci wyskakuje, u mnie od góry siedzi dosyć solidnie ( ͡° ʖ̯ ͡°) Jedynie w nocy czasami się odepnie i zastanawiam się czy pies mi tego nie wziął...
@Artrix Z odpinaniem miałem problem w miband 1. W miband2 wydawało mi się, że siedzi lepiej niż w 1. Widocznie jakoś miałem pecha i zahaczyłem w niewłaściwy sposób :(
@lukaszlukasz Ok, dzięki. Jeśli zakupię kolejnego mibanda to sobie taką sprawię.
W poprzedniej wersji właśnie wyciągałem od góry stąd nie dziwiłem się jakoś bardzo jak sobie sama wyskoczyła. Natomiast w najnowszej wersji zawsze od dołu wkładałem i wyciągałem.
@DziQu: Ja swojego 1s zgubiłem na parkingu i też parę samochodów go rozjechało zanim go znalazłem. Przeżył. Znalazłem go tylko dlatego, że miałem włączone okresowe sprawdzanie pulsu i zobaczyłem o której był ostatni odczyt