Wpis z mikrobloga

@MadMikeDev:
Nie mówię, że jest złym tłumaczeniem, ale jak dla mnie to jest przykład tego, co sie opisuje słowami poetry is what get lost in the translation.
Choć oczywiście jako człowiek z angielskim tylko wyuczonym to mogę się mylić.
  • Odpowiedz
@Ragnarokk Po prostu w angielskich przekleństwach nie ma tego mięsa co w językach słowiańskich. U nas czuć te emocje na języku, te ostre r w słowie #!$%@?ć czy #!$%@?, w angielskim tego nie ma.
  • Odpowiedz