Wpis z mikrobloga

#skoki #skokinarciarskie #sedziakalosz

Pomijając skoki naszych, to sędziowanie to jest jawna kpina. Rly, bo generator losowy byłby bardziej sprawiedliwy. #!$%@?ąc od przeliczników za wiatr który też jest momentami słaby (jak na przykład w części Azjatyckiej, gdzie gorsze warunki to nie koniecznie więcej dodanych punktów) to punkty sędziowskie to już kompletna paranoja.

17.0 punktów dostaje skoczek który prawie się #!$%@?ł
17.5 punktów dostaje skoczek który skakał po nim i wylądował dużo bardziej poprawnie (ten sam sędzia)
16.0 punktów dostaje skoczek który wylądował poprawnie z telemarkiem (jak ten koreańczyk nie dowidzi to niech nie sędziuje)
Żyła dostaje słabe punkty, bo sędziowie nie widzieli telemarku. Przepraszam, ale on ma tam klęknąć i się przeżegnać, żeby mu uznać telemark?

Tak samo powraca znowu styl, mamy dopuszczony styl V, to oceniajmy ten styl. O ile Peter Prevc zachowuje ten styl (naciąga go bo naciąga, ale jest tam bardziej V niż H) tak Domen skacze stylem typowo stylem H, dodajmy, że nie jest on jedyny.

Więc albo oceniajmy tak jak się powinno oceniać, albo zmieńmy zasady punktacji, na bardziej łopatoligiczne i odpowiadające naszym czasom (jest - nie ma), pozwoli to na większą swobodę skoczków i trenerów, a jednocześnie sprawi, że punktacja będzie troche bardziej będzie oddawała realia.
  • 7
  • Odpowiedz
@rzuf22: Był swego czasu w Letniej Grand Prix test systemu, w którym oceniano jedynie dojazd/wyjście z progu i lądowanie, bez fazy lotu. Praktycznie wszyscy dostawali noty 19.0. Testy jednak szybko zarzucono, bo przeprowadzano je na skoczniach normalnych i były za małe różnice w notach, co skutkowało wieloma miejscami ex aequo.

Teraz mogłoby to mieć większy sens, bo przeliczniki wystarczająco różnicują noty.
  • Odpowiedz
@rzuf22: jak z tymi stylami się zgadzam , tak te przeliczniki wiatru są też #!$%@?, wiatr boczny który dostaja po wyjsciu z progu liczą jako pozytyw i odejmują punkty, juz nie mowiac na dole zeskoku jak to działa
  • Odpowiedz
@idol89: ale wystarczy zróżnicować dobrze wartości. Samo lądowanie można robić na kilka podpunktów: telemark, zachowanie równowagi, samo podejście do lądowania, podpórka. Sam osobiście bym zmniejszył jeszcze znaczenie tych ocen. Wcale nie musi być to aż 60 punktów, myśle, że 20-30 by spokojnie wystarczyło.
  • Odpowiedz
@Zmalaurus: tak jak pisze, to też nie jest idealne, bo w głównie części Azjatyckiej widać absurd uśrednionego wiatru. Trzeba dopracować algorytm, ale ogólne założenie nie jest takie złe, wymaga jedynie mocnego dopracowania. Nie ma co z tym walczyć, bo tego nie wycofają, można liczyć na usprawnienie.
  • Odpowiedz
@idol89: @rzuf22: A czemu nie #!$%@?ć całkiem not za styl, wprowadzić pomiary co do centymetra i odliczać od noty powiedzmy 20 punktów za podparcie skoku i 30 za upadek?
  • Odpowiedz
@paqo: Ostatnio ktoś wrzucał jak wygląda pomiar odległości w Zakopanem bodaj. Przy takiej technice to pomiar z dokładnością centymetrową jest mało możliwy.

Swoją drogą ja nie jestem zwolennikiem takiej dokładności - zbyt duże pole do manipulowania przy odległościach i trochę absurdalne jak dla mnie byłoby: dzisiaj Ulaga wygrał o 13 centymetrów z Mateją, ale przegrał o 74 cm z Dziadkiem Marusarzem.
  • Odpowiedz
@idol89: odległość co do centymetra tylko za pomocą techniki, co zresztą nie jest problemem, bo można to osiągnąć stosunkowo niewielkimi kosztami - tylko nikomu się nie chce, tak samo jak nikt nie chce techniki wprowadzić do piłki nożnej

@paqo: to co zaproponowałem mniej więcej oddaje to samo co proponujesz
  • Odpowiedz