Wpis z mikrobloga

Przed chwila przegladalem stare staty i tak mi sie przypomnialo, ze ostro gralem w NBA live '04 i '05 i zajaralem sie NBA jak Melo, Lebron, Wade i przede wszystkim Darko Miličić dopiero wchodzili do ligi. Wade juz teraz dogorywa, Melo juz nic jako kluczowy zawodnik nie ugra (a szkoda, bo tak przez pierwsze 7 sezonow liczylem, ze w koncu odpali ( ͡º ͜ʖ͡º)), a Lebron tez ma jeszcze 2-3 sezony grania na najwyzszym poziomie.

Damn, 2003 was 67 years ago.

#nba
  • 8
@Hubertosik: @Zdradzony_O_Swicie: Wade niezbyt dobrze rzuca za 3, co może w przeciągu 2-3 sezonów mocno obniżyć jego wartość, ale spokojnie 2-3 sezony powinien grać na wysokim poziomie. Co do LBJ to ja uważam, że ma przed sobą tyle sezonów na nawyższym poziomie na ile się zdecyduje. Nawet w wieku 38-39 powinien być bardzo wartościowym zawodnikiem, all-starem, z przyzwoitym rzutem za 3, inteligencją, wybitną umiejętnością do podawania i robienia kroków (
Ale ogólnie to też cisnąłem w nba live 2004 i w sumie to ten draft będzie pierwszym, który śledziłem od samego początku, bo wtedy zainteresowałem się NBA (nawet przez 2 lata byłem za Cleveland :P)... i to było chyba z 70 lat temu...
@Zdradzony_O_Swicie: Ja najwięcej grałem w Live 2000, tam gdzie chyba pierwszy raz można było grać na betonie 1-on-1 (nawet Jordanem). Rozegrałem miliard sezonów z kwartami po 8-9min, tak żeby statsy były realistyczne. Robiłem tam też Euroligę i PLK (wtedy chyba Era Basket Liga) z custom teams. I jeszcze swoją klasę z podstawówki :D

A jak to było dawno, niech świadczy to że Philadelphia miała prawie 70% zwycięstw w tamtym sezonie, w