Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
bycie ładnym + posiadanie #!$%@? charakteru to jest chyba klucz do sukcesu. no bo znacie takie pary? młodzi ludzie sukcesu, przyszła klasa średnia, sól tej ziemi... #!$%@?! pary ładne, nowoczesne i modne - ona jest kobietą sukcesu w korpo.... on? najczęściej jest handlowcem / specjalistą w innej w super firmie. jej świadomość tego, że od zawsze była WAŻNA i #!$%@? charakter pozwala na to, że awansuje; on dzięki temu, że jest leserem ale cwaniakiem po jakiejś tam ekonimii albo innym zarządzaniu też nie ma problemu, ze wzorową ścieżką kariery. oboje jeszcze nie mają jeszcze 30'stki a już zdążyli zwiedzić pół świata, mieszkanie w nowym budownictwie już kupione i urządzone (IKEA - a jakże!), a praktycznie nowy kilkuletni samochód kupiony czy tam podarowany od rodziców stoi pod blokiem (SUV). rzecz jasna mają czas na siłownie, na wakacje? wczasy na malcie (ale we wrześniu bo taniej - przecież trzeba oszczędzać), ajfony, wypady na koncerty, polubiona strona lewandowskiej na fejsbuczku, w weekend wspólne wyjście na zakupy do galerii żeby wydać pareset zł na modne ciuchy w zarze, a wieczorem kolacja fit przy winie; do tego on ma najczęściej jakieś #!$%@? ale drogie hobby, za kilka lat będą mieć dziecko (oczywiście ładne), któremu dadzą na imię Alan, albo nie... teraz są modne polskie imiona - Ignacy brzmi lepiej. a skoro dziecko to mało miejsca w szeregowcu, trzeba będzie się wybudować pod miastem, działeczka za 200 tys. i dom za kolejne 300 przecież też wybuduje się bez problemu. tylko SKĄD TACY LUDZIE MAJĄ NA TO PIENIĄDZE? ktoś im płaci za to że są ładni? nie ogarniam tego ale tak to przecież wygląda!!!!


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 40
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: slowem klucz jest: rodzice. Mamy 2 sytuacje: dwoje mądrych, inteligentnych, wykształconych, pracowitych ludzi, ogarnietych zyciowo z perspektywami. Dwie dokladnie takie same pary. Tyle ze jedna para ma dobrze ustawioną rodzinę, rodziców którzy odniesli jakiś sukces w przeszłości (w poprzednim systemie zazwyczaj) i to sa ci ktorych opisales. Druga para zas ma rodzine biedniejsza, nie moga za bardzo liczyc na ich pomoc materialna, albo rodzice juz nie zyja. I oni
  • Odpowiedz
@notrzeba: Słowem klucz jest bóldupienie. Są pary, gdzie oboje są z w miarę ustawionych rodzin i szybciej do wszystkiego dochodzą, a są takie gdzie jedna strona jest bardziej majętna i wszystko idzie wolniej, albo obie nie mają zaplecza finansowego i do wszystkiego muszą dochodzić same. Pytanie tylko po co sobie tym głowę zaprzątać? To przykre, że młody człowiek, jakim pewnie jest autor tego wpisu, odziedziczył to januszostwo i typową polską
  • Odpowiedz
@thismortalcoin: opisałem troche inna sytuacje. A co do OPa, cóż... poniekąd go rozumiem. To może być dosyć demotywujące i przykre uczucie jeśli rzeczywiscie są dwie praktycznie takie same pary, a jednej wiedzie sie znacznie lepiej ze wzgledu na to ze dodatkowo otrzymuja pomoc od rodziny. Nie musi tak byc ale taka sytuacje zakladam. OP stara sie nie byc zawistnym ale gdzies musial dac upust cisnieniu i zrobil to anonimowo na
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: O, jak bym czytał o swoim bracie i jego żonie. Skąd mają na to pieniądze? Od pracodawcy. Brat nie dostaje za wygląd, lecz za kompetencje które posiada, a posiada ich wiele. Jego żona to suka, którą omijam z daleka, robi z siebie intelektualne bożyszcze, choć prawda jest taka, że dziewczyna posiada jedynie wiedzę, nie intelekt ani inteligencję. Wiedzę posiadła za młodu, bo co innego mogła robić, skoro nikt się nie chciał bawić z brzydkim i zadufanym w sobie rudzielcem, nawet psy? Ale ja nie o tym...
Są ludzie, którzy dostają nagrody za samo bycie (jak żona brata) i są osoby, które zasługują na wysokie wypłaty i szczególne traktowanie z powodu kompetencji (jak mój brat) - nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.

@notrzeba:
  • Odpowiedz
@notrzeba: To nie jest demotywujące tylko to jest wywodzące się z PRLu przeświadczenie że wszyscy jesteśmy równi i mamy tyle samo, a w normalnym społeczeństwie po prostu tak nie jest. Zresztą znam za wiele przypadków ludzi z biednych rodzin, którzy fajnie sobie ułożyli życia i zamiast narzekać po prostu robili swoje.
  • Odpowiedz
@thismortalcoin: jest troche demotywujace. I nie ma to kompletnie powiązania (a przynajmniej to o czym ja mowie) z tym ze "wszyscy jestesmy rowni i mamy miec tak samo" bo tak nie jest. To jest po prostu zwyczaje ludzkie poczucie niesprawiedliwosci (nikt nie mowil ze zycie ma byc sprawiedliwe, wiadomo) ze ktos musi zapierdzielac 2x tyle zeby osiagnac cos co innemu przyszlo latwiej ze wzgledu na rzeczy na ktore nie mial
  • Odpowiedz
kolejna osoba ktora nie doczytała dokładnie o jakiej sytuacji mówiłem w pierwszym komentarzu ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@notrzeba: Racja, zatrzymałem się na tezie z rodzicami, którą jestem w stanie obalić udowadniając, że to nie reguła.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Brzmi jak całkiem niezłe, bezrefleksyjne życie. Może nawet bym się na coś takiego pisał. Oni są po prostu dobrze dopasowani do wymogów współczesnego świata. Poukładani jak kostka rubika co dla ciebie pewnie przekłada się na nudność. Dla mnie też. No ale hajs się zgadza ((oo))
  • Odpowiedz