Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zauważyłam, że mój wpis, o niegotowosci do seksu wywołał ciekawa dyskusje http://www.wykop.pl/wpis/21892809.
Tutaj ciąg dalszy:
Dlaczego jestem niegotowa? Pierwszy raz jest dla mnie nie tyle co wyjątkowy a po prostu szczególny. Tak jak już wspomniałam w poprzednim wpisie, nie chce być i nie jestem egoistka. Głównym powodem dla którego z tym czekam, jest chec poznania odpowiedniego partnera. I od razu mówię- seks nie ma byc nagroda!!!! Chcę być pewna, że odpowiedni mężczyzna dostanie część mnie. Myślę, że to świetne uczucie dla faceta, gdy sobie pomyśli że jest tym specjalnym w moim życiu. To moje dziewictwo trzymam właśnie po to, by uszczęśliwić mojego partnera, z którym będę planować wspólne życie. Nie chcę być dziewczyną z dużym przebiegiem, by mój partner nie czul się z tym nieswojo. Drugim powodem, dla którego wciąż czekam jest niegotowosc na macierzyństwo. Kiedyś usłyszałam ciekawe powiedzenie 'poki nie jesteś gotowa na ewentualne konsekwencje, nie powinnaś uprawiać seksu'. Coś w tym chyba jest.. Tak tak, teraz mogą się zleciec osoby które będę mówiły 'przecież są gumki!'. Tego typu zabezpieczenia nie dają stuprocentowej gwarancji.. Ale już pal licho z tym :)

Przeczytałam również kilka negatywnych opinii na temat mojego chłopaka. Tak jak mówiłam, te jego powiedzenia zostały trochę wyjęte z kontekstu. Wszystko zacytowałam co do słowa, ale to wyglądało raczej tak 'co sądzisz o dziewczynach, które chcą czekać z seksem?'. Wtedy odpowiedział to co jest napisane we wpisie poprzednim. Mężczyzna ten zapewnia mnie cały czas, że nie jest typem osoby, która szuka 58568 różnych panienek do seksu. I w sumie to prawda, bo jak również wspomniałam, znam go od 2 lat.

Kolejne pytanie, to czy zaspokajam go oralnie bądź w jakiś inny sposób. Nie. Jakoś nigdy tego nie inicjował, ja jestem w tych tematach zielona,ale raczej otwarta. Może nie od razu lodziki, ale myślę, że z tym można się dogadać i wspólnymi krokami dojść do wszystkiego.

Myślę, że teraz napisałam o wszystkim. Dzisiaj planuje z nim przeprowadzić ostatnia, poważna rozmowę na ten temat. Jeżeli znow nic z tego nie wyjdzie- zakończę to. Nie jestem psem ogrodnika.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, nawet nie spodziewałam się aż takiego odzewu.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 16
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak poza tym to mi żal tego chłopaka. Widać, że w ogóle nie masz ochoty na seks i nawet jeśli kiedykolwiek komuś "dasz", to będzie to ostatni raz. Kolejny może jak będziesz chciała dziecko. Typowa Polka. Bzdur nakładli do głowy, że seks to dziwka zaraz a po pierwszym razie dziecko...
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Seks to wyraz zaufania dla partnera, wiąże się z ogromną liczbą emocji, musisz przełamać naturalny wstyd przed pokazywaniem nago, zaufać, że ktoś Cię nie wykorzysta tylko w tym celu, zaufać, że delikatnie się z Tobą obejdzie, po pierwszy raz wiąże się dla kobiet niestety w większości przypadków z bólem, ufać, że jesteś albo gotowi na dziecko albo odpowiednio zabezpieczeni przed niechcianą ciążą, znać granice swoje i partnera. Seks niesamowicie
  • Odpowiedz
MikroblogowaKreatura: Miałem kiedyś taką dziewczynę. Dziewica i z seksu robiła niewiadomo co. Po 3 miesiącach związku w końcu się zdecydowała a mi kazała to traktować jakbym otrzymał świętego Grala. Z tego dziewictwa i oddania robiła taką sprawę a to wcale nie było przyjemne. Pełno krwi, dziewczynę bolało no i skaza na kolejne próby seksu. Do tego oczywiście paniczny strach przed ciążą nawet z zabezpieczeniami. Lepsza dziewczyna, która była w związkach i
  • Odpowiedz
TopKek: Sama jestes bardziej opetana mysleniem o seksie niz twoj partner, chlopak jest w zwiazku z dziewczyna, ktora mu sie podoba chec uprawiania seksu jest wtedy naturalna. Ty zas tworzysz z tego jakas z czapy filozofie o oddaniu czesci siebie partnerowi. Znalem takie tworzace podobne filozofie, albo bedac 25+ kupuja sobie kolejnego kota, albo znajdywaly sobie łobuza, ktoremu sie od razu oddawaly, zas porzadnych Mirkow rowniez zwodzily miesiacami. Tak w ogole
  • Odpowiedz
Mirabelka: A ja uważam, że masz dobre podejście. Seks nie jest dla dzieci, jeśli obawiasz się ciąży, nie czujesz się gotowa emocjonalnie to lepiej sobie odpuścić. Ja straciłam dziewictwo jak miałam 22 lata, było to bardzo przemyślane, byłam gotowa w 100%. Mój chłopak czekał na mnie dosyć długo, nie naciskał mnie w żaden sposób i mimo że już nie jesteśmy razem to nie żałuję tej decyzji ani trochę, bo była MOJA, a nie podjęta pod presją czy po to, żeby kogoś zadowolić. Czułam się gotowa i zrobiłam to. Było świetnie.

Seks może być wspaniałym doświadczeniem, ale jeśli zaczniesz współżycie w lęku, w stresie, zmuszona przez kogoś to gwarantuję ci, że wyniesiesz z tego same negatywne wspomnienia, a być może jeszcze poczucie krzywdy. Czekaj tyle ile musisz, nie patrz się na chłopaka - jeśli nie będzie chciał zaczekać na ciebie to kopnij go w dupę.

I nie słuchaj wykopowych "samców alfa", którzy na co dzień oglądają kobiety tylko w .jpg. Zrób jak uważasz, zrób tak, żebyś czuła się dobrze ze sobą i ze swoją decyzją. Wszystko zależy od ciebie! Powodzenia ;)
  • Odpowiedz
Serio, gnoicie dziewczynę bo nie chce się puszczać na prawo i lewo? Czeka z decyzją bo może chce mieć jednego, przemyslanego partnera. Nie bylibyście szczęśliwi gdyby przed wami nikt nie pchal pytona w dziurę waszej kobity?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: dziewictwo w wieku 18 lat - "to takie romantyczne, czekam na tego jedynego, żeby podarować mu część siebie. Weźmiemy ślub i będziemy razem na zawsze". Dziewictwo w wieku 28 lat - "o matko, jestem taka stara, wszyscy wokół uprawiają ten cholerny seks a ja nie. Ratunku, niech ktoś mnie rozdziewiczy."
  • Odpowiedz