Wpis z mikrobloga

@kemot88: Pod stoki w Polsce nie potrzeba raczej. Wracając ze Słowacji jakimiś mniejszymi drogami raz miałem problem po świeżych opadach, ale na około się dało pojechać.
@kemot88: pochodzę z okolic Żywca (z wyżej położonych okolic Żywca ;)) i nigdy nie zakładałem łańcuchów na koła, mój ojciec również. Może to kozaczenie, może mam trochę więcej wprawy ;)
Na Słowacji ponoć posiadanie łańcuchów jest obowiązkowe (nie muszą być na kołach).
Jeśli chodzi o stoki to podjazd pod wyciąg w Korbielowie niektórym sprawia kłopoty, zwłaszcza tym, którzy nie rozumieją że pod górkę trzeba się rozpędzić jak jest ślisko.