#ewatylman tak sobie analizuje i powiem tylko tyle, że nie ma takiej opcji aby laska wbiegła do rzeki, bo się nagle tuz przed mostem przestraszyła gwałtu ze strony tego kolesia, a on nie mógł jej dogonić mimo, że ledwo się trzymała na nogach. Wg. mnie została zrzucona już z mostu i to nie przez tego typa, ale kogoś innego np. zazdrosnego homosia. Gdyby wpadła tuż przy brzegu jej ciało szybko zaczepiłoby o gałęzie i nieregularny brzeg. On ewidentnie coś ukrywa. Wg. mnie kogoś kryje.
@spammaster: sekcja nie wykazał nic ze względu na zaawansowany stopień rozkładu. Upadek do wody z wysokości 10m nie zostawia śladów na ubranej zimowo osobie.
@ZlyCzarodziejRumburak: A ja myślę, że #!$%@? laska mogła dla śmiechu uciekać od niego. Po ciemku, po pijaku, skończyła jej się droga pod nogami. Miałem kiedyś podobno sytuacje z naćpanymi koleżankami.
@josedra52: @ZlyCzarodziejRumburak "Dzięki badaniom wykluczono wersję, że Ewa mogła zostać zrzucona z mostu św. Rocha. Upadek z wysokości 13 metrów bezpośrednio do rzeki z całą pewnością spowodowałby obrażenia."
@spammaster: pierwszy raz słysze aby skok do wody z 13 metrów miał powodować obrażenia. Tym bardziej u osoby w ubraniu zimowym. Stopień rozkładu nie pozwala stwierdzić jak zginęła ale pozwala wykluczyć obrażenia od wskoczenia do wody z 13m? seems legit.
@ZlyCzarodziejRumburak: też nie chce mi się zbytnio wierzyć, że pobiegła w stronę wody (po co?) i wpadła tam. Ukształtowanie terenu pokazuje, że było by to raczej trudne. Adam Z mówił, że mogła bać się, że chciał jej coś zrobić, albo zgwałcić.
@Maxxtom: Nie, to nie jest trudne (a co dla pijanego człowieka jest trudne, btw), tam z boku mostu są schodki, ludzie normalnie schodzą tamtędy i spacerują nad Wartą.
@rybik_spod_wanny: musiała by tam po prostu wbiec, bo jakby się poślizgnęła to by wyhamowała na tym betonie. Jeśli to prawda to musiała by być tak pijana, żeby stracić instynkt przetrwania, albo mieć powody by się zabić.
@ZlyCzarodziejRumburak: Nie prowadziłeś nigdy pijanego, który to ci przysypia na krawężniku, to się wyrywa i biegnie Bóg wie gdzie? Tam nie jest grząsko, tam jest normalna trawa - jedynie jak rzeka wyleje robi się miękko, ale to raczej na wiosnę. @Maxxtom: Na tym betonie nie da się wyhamować, on jest śliski jak diabli. Poza tym ona była zalana.
Nie prowadziłeś nigdy pijanego, który to ci przysypia na krawężniku, to się wyrywa i biegnie Bóg wie gdzie?" - nie i nie zauważyłem takich akcji, a swego czasu melanżowałem srogo. Ludzie słaniający się i zataczający ok, ale alkosprinterów nie zanotowałem.
@ZlyCzarodziejRumburak: Niektórzy mają takie fazy: przysypiają na stojąco, a jak im się już trochę rozejdzie, to wpadają w ekstradobry humor i zaczynają tańce hulańce i ucieczki w przypadkowych kierunkach. Potem są zmęczeni, więc znowu przysypiają itd.
@ZlyCzarodziejRumburak: Nie mogła zostać zrzucona, czas i na pewno miałaby obrażenia widoczne na sekcji. A na sekcji nie ma nawet śladów turlania po skarpie.
"Dzięki badaniom wykluczono wersję, że Ewa mogła zostać zrzucona z mostu św. Rocha. Upadek z wysokości 13 metrów bezpośrednio do rzeki z całą pewnością spowodowałby obrażenia."
http://www.gloswielkopolski.pl/kryminalna-wielkopolska/a/ostatnie-chwile-ewy-tylman-ujawniamy-kolejne-informacje-akt-oskarzenia,11645931/3/
@ZlyCzarodziejRumburak: Tam raczej nie ma gałęzi, brzeg jest równo wybetonowany, a nie nieregularny.
Tam nie jest grząsko, tam jest normalna trawa - jedynie jak rzeka wyleje robi się miękko, ale to raczej na wiosnę.
@Maxxtom: Na tym betonie nie da się wyhamować, on jest śliski jak diabli. Poza tym ona była zalana.