Wpis z mikrobloga

Technical fauls to najgłupszy pomysł, jaki 2k mogło wymyślić do blacktopa. Może to ja mam takiego pecha, ale czasem mam wrażenie, że pół kart to pieprzone faule. Mam 9 lvl, zagranych prawie 400 gier, 233 wygrane, a wyciągnąłem do tej pory JEDNEGO sensownego gracza (rubinowy Terry Cummings), natomiast kilka razy już się zdarzało, że wyciągałem TRZY faule pod rząd. Rozumiem jeden czy dwa faule na pulę, żeby to trochę urozmaicić, ale aż tyle? Odechciewa się grać. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#nba2k17