Aktywne Wpisy
Igrekpl +177
Po półtora roku od założenia mojego 125L akwarium, choroba zaczęła postępować, i właśnie w mieszkaniu zameldował się drugi baniaczek o pojemności 400L ( ͡º ͜ʖ͡º) wrzucę zdjęcia jak będzie gotowe :D #akwarystyka
Suheil-al-Hassan +782
https://www.facebook.com/IndieMind/posts/1303271103029290?pnref=story
Centrum im. Adama Smitha, zapewne w ramach swej działalności edukacyjnej, udostępniło grafikę mającą otworzyć oczy Polakom na fałsz różnych "socjalistycznych" rozwiązań w gospodarce. Kluczowy jest punkt 4:
"Bogatsi od Ciebie nie mają nic wspólnego z Twoją sytuacją finansową, Ty masz."
No jasne, bogatsi od Ciebie zupełnie nie mają wpływu na stan Twojego portfela. To przecież oczywiste. Nawet w takiej sytuacji, gdy:
- są bogatsi dlatego, że płacą Tobie i reszcie swoich pracowników marne grosze;
- są bogatsi, ponieważ zarabiają na sprzedaży toskycznych instrumentów finansowych, które wpędziły Cię w tarapaty finansowe;
- sa bogatsi, bo spekulują na rynku nieruchomości, co powoduje ich wzrost cen, więc na ratę za swoje właśnie kupione mieszkanie wydajesz 1/3 zarobków;
- są bogatsi, ponieważ wykorzystując przymus ekonomiczny skłonili Cię do podjęcia pracy w łamiących wszystkie zasady warunkach, przez co obecnie Twój stan zdrowia nie pozwala na wstanięcie z łóżka;
- są bogatsi ponieważ zarobili na działalności degradującej przyrodę, przez co nie możesz korzystać ze swoich łowisk/pól/lasów, które wcześniej zapewniały Ci pożywienie;
- są bogatsi, bo zagrali na światowy wzrost cen ryżu, przez co nie stać Cię już na wykarmienie rodziny;
- są bogatsi, ponieważ sprywatyzowali dostęp do wody w Twoim kraju i wykorzystując pozycję monopolisty wywindowali jej ceny do niespotykanych wcześniej poziomów.
No oczywiście, firmy wykorzystujące tanią pracę, zderegulowany sektor finansowy, spekulanci, monopoliści czy dewastatorzy przyrody nie mają żadnego wpływu na Twoją sytuacje finansową. Biedny Adam Smith, zapewne przewraca się w grobie, gdy widzi, że "think tank" jego imienia udostępnia bzdury tej skali. Może należałoby wysłać petycję do prezesa CAS, by zmienili nazwę, np. na "Centrum im. Stana Tymińskiego"?
#4konserwy
#neuropa
1. Mieszkanie 2 pokojowe za 1000zł? Mieszkania 1-pokojowe są generalnie tańsze od dwu pokojowych, a matce z dzieckiem dwa pokoje nie są potrzebne. Jeżeli mieszka w miejscowości, gdzie są tak tanie mieszkania 2-pokojowe, to może spróbować zmienić na 1-pokojowe i zaoszczędzić np. 100zł.
2. Zarabiała 1350 zł więc
Co?
1. wzielaby dodatkowa godzine i w ten sposob musialaby doplacac wiecej za przedszkole xD zarobiona kasa poszlaby na dodatkowe godziny w przedszkolu. normalnie #shitwykopsays za prace w weekendy tak samo- z kims trzeba dziecko zostawic, kasa poszlaby na opiekunke.
2. matka nie ma swobody w wyborze mieszkania, wlasciciele czesto nie
No właśnie dlatego, że wychodzę, to wiem, że takie historie jak się przyjrzeć praktycznie zawsze okazują się naciągnięte pod tezę, dlatego mam wyczulenie na tego typu informacje.
Przecież i tak by wyszła na plus, bo jeżeli za cały miesiąc płaciła 200 zł, to za 1 godzinę
to bylo najtansze z w miare normalnymi warunkami, wczesniej 2 tyg. mieszkala w tanszym, ktore tak smierdzialo (kilka lat mieszkalo tam menelstwo) tak, ze dziecko plakalo przy wchodzeniu do domu i widze, ze nie potrafisz czytac: matka nie ma takiej swobody, bo wiekszosc wlascicieli nie chce wynajmowac samotnym matkom. ona to kieszkanie i tak
Stawki za zadeklarowane nadgodziny w przedszkolach publicznych wahają się pomiędzy ok. 1zł - 3 zł za nadgodzinę.
15 zł sobie wzięłaś z powietrza na poczekaniu, co oznacza, że nawet nie wiesz jakie są stawki, więc cała historia nie może być prawdziwa, bo inaczej miałabyś pojęcie o chociaż tak podstawowych kwestiach.
Komentarz usunięty przez autora
Toć przecież pisałem: "takie historie jak się przyjrzeć praktycznie zawsze okazują się naciągnięte pod tezę"
Ale i tak nie zmienia to głównego wątku, czyli tego, że niewielkim nakładem oszczędności/dodatkowej pracy odłożyłaby lekko 200 zł miesięcznie, a może i więcej.
To jest poza tematem, pytanie brzmiało: "z czego ma odlozyc [200 zł mies. - przyp.]".
Skoro w biurze pracowała bez umowy, to kasę miałaby prosto do kieszeni.
Pewnie, że nie jest, nie twierdzę tak.
i w biurze nie miala placonych skladek
Zostawiła pracę na którą "czeka się kilka lat"? Kolejny element nie pasujący do całej układanki. Oczywiście zaraz naprędce dorobisz jakiś inny zmyślony element tej historii.
I ktoś tu mówił o "wychodzeniu do ludzi". Pracy biurowej jest cała masa i można znaleźć praktycznie od ręki.
w moim nie ma obecnie ani jednego ogloszenia. poza tym jak nie ma studiow to troche ciezko dostac xd