Wpis z mikrobloga

#afera #daneosobowe #pytanie
Mirki, dostałem SMS który powiadamia mnie o referendum w moim mieście i w dość nachalny sposób zachęca do głosowania za jedną z możliwości. Taki typowy copypaste wykorzystany jako gówno-propaganda lokalnych polityków, prawdopodobnie wysłany do kilku tysięcy osób jednocześnie.

Numeru nadawcy nie mam w zapisanych a bardzo byłem ciekawy skąd mój numer wziął się na liście odbiorców. Tak więc w ruch poszły google i z wykorzystaniem zaawansowanych metod śledczych ( ͡° ͜ʖ ͡°) dowiedziałem się kto jest nadawcą tego spamu. Nie znam bliżej tej kobiety, mimo że ją kojarzę z widzenia i jestem (prawie) pewien że nie podawałem jej mojego numeru. No ale spoko, gdyby wzięła po prostu numer od kogoś znajomego i wysłała mi smsa to bym zrozumiał.

Niepokojące jest jednak to, że osoba ta jest skarbnikiem organizacji w której byłem kiedyś wolontariuszem. Przed wstąpieniem do wolontariatu wypełniałem oświadczenie w którym podawałem moje dane osobowe, między innymi numer dokumentu tożsamości, maila i numer telefonu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Gdyby okazało się że pobrała mój numer z deklaracji to jest coś co mogę zrobić? Jakieś GIODO czy coś?