Wpis z mikrobloga

@Brzydall: @bcde: @dreamy: @Kavelach: @onlyangel: @Yuikinex: @q923: @mapelko: @anotherpoint: @HiViolentJ: @Echo203: @bluebluesky: @rotero: @bluebluesky: @NoblePhantasm: @niepoprawnyhumanista: @niepoprawnyhumanista: @NoblePhantasm: @McRancor: @Jormung: @TakiSeLogin:

W związku z tym że masa ludzi była zainteresowane szybką hodowlą kryształów odpisuję. Jak kogoś nie zawołałem to przepraszam :P

Przede wszystkim - zapomnijcie o robieniu tego w szklance albo innym pojemniku o podobnych gabarytach. Słoik litrowy typu "twist" czyli na normalną zakrętkę to podstawa, ewentualnie (nawet będzie lepszy) słoik "wek".
Pozostałe potrzebne rzeczy to:
Czas: zacznijcie rano, gdy będziecie wiedzieć że macie cały dzień wolny, gdyż wszystko poza czekaniem aż kryształ urośnie musicie zrobić ciągiem.
Filtry do kawy: zróbcie nalot na jakiś sklep, będą potrzebne do usunięcia nieczystości.
Żyłka wędkarska: nalot na zoologiczno-wędkarski. Im bardziej bezbarwna i cieńsza tym lepiej.

Lejecie około 3/5 pojemnika wody, temperatura obojętna. załatwiacie sobie garnek, lejecie do środka trochę wody i wstawiacie do tego nasz pojemnik z wodą. Całość na kuchenkę albo czego tam możecie użyć do ogrzewania tego. To ma na celu utrzymanie możliwie wysokiej temperatury podczas długiego procesu rozpuszczania siarczanu miedzi.
Sypiecie po około łyżce siarczani na raz i mieszacie do całkowitego rozpuszczenia, i tak w koło aż zauważycie że siarczan zaczyna coraz oporniej się rozpuszczać (zauważycie to gdy do rozpuszczenia jednej dawki siarczanu będziecie musieli mieszać całość 10 razy dłużej ) Po rozpuszczeniu ostatniej dawki zestawiacie to z ogrzewania i musicie to teraz odfiltrować, bo zapewne nikt z was nie będzie miał dostępu do idealnie czystego siarczanu, i będziecie mieli jakieś "śmieci" pływające w roztworze. Idealne do tego będą filtry do kawy.
Po odfiltrowaniu odkładacie pojemnik "na bok", nakrywacie go czymś aby żaden kurz nie wpadł do środka i czekacie aż na dnie uformują się kryształy. Polecam sprawdzać stan" hodowli" co nie więcej niż 30 min. Jak pojawi się na dnie warstwa kryształów o grubości około 0,5 cm to pokruszcie ją czymś (ja po prostu uderzam w nią łyżką aż będę w stanie bez problemu zamieszać całością). jak warstwa osiągnie około 1 cm (może troszkę mniej, zależnie od pojemnika) to przelewacie roztwór gdzieś, albo też wyławiacie wszystkie większe kryształy i oglądacie je sobie, w poszukiwaniu tego o najładniejszym na was kształcie). Pozostałe ciekawe możecie odłożyć gdzieś "na później". Resztę wsypujecie ponownie do roztworu, i jeszcze raz go ogrzewacie mieszając, aby wszystkie "odpadowe" kryształy się rozpuściły (w końcu chcemy aby nam obrosły nasz główny kryształ). Jak wyjęliście sporo kryształów to możecie dosypać łyżkę albo 2 siarczanu, żeby roztwór nadal był "mocny".
Załatwiacie sobie żyłkę wędkarska albo inne coś maksymalnie niewidoczne i obwiązujecie kryształ, zanurzacie w roztworze, mniej więcej w połowie wysokości płynu (lepiej wyżej niż niżej).
Czekacie aż kryształ urośnie od odpowiadających wam rozmiarów :). po 12 godzinach kryształ kilkukrotnie zwiększy swój rozmiar, ale zależy to od stężenia soli w wodzie. możecie oczywiście wyjąć kryształ, podgrzać roztwór, rozpuścić to co na dnie i ponownie zanurzyć go, żeby jeszcze większy urósł.

Po wyjęciu kryształu musicie go czymś pokryć (lakier do paznokci, 2 warstwy), gdyż większość soli (siarczan miedzi np.) jest szkodliwa. Dotyczy to oczywiście dotykania ich. Połykać zdecydowanie nie polecam (chyba ze chcecie się spotkać ze skalpelem chirurga). Po pomalowaniu lakierem jest całkowicie bezpieczny.

Obrastanie czegoś: powinno się dać, o ile rozpuścicie sporo soli w roztworze.

Trwałość: o ile nie będziecie nim rzucać w kogoś to będzie ok. Osobiście uważam że jak będziecie się z tym obchodzić jak z jajkiem to nie ma szans abyście go rozwalili.

Robię tag #hodowlakrysztalow dla zainteresowanych.

Te które udało mi się wyhodować.
http://imgur.com/a/Tc6XL

Ten post to mała poprawka, gdyż wcześniejszy miał błąd w tagu :/
  • 7
@TakiSeLogin: Jak znajdziesz sól o odpowiednim kolorze to tak. Czy zastosowanie bezbarwnej + barwnik spożywczy zadziała - nie wiem.

Co do kształtu to decyduje o tym struktura soli ( pytaj lepszych chemików ) , ale spore znaczenie ma też "nasionko" użyte. Jak znajdziesz jakieś o regularnym kształcie to masz spore szanse na duży kryształ o podobnych gabarytach.

Edit:
Zielone - Mohr's Salt
czerwone = cobalt sulfate and ammonium sulfate.

Generalnie google
@Hiranus: co do kształtu to im wolniej tworzysz kryształ tym bardziej regularny kształt przybierze. Szybki wzrost kryształów powoduje defekty w strukturze krystalicznej, dlatego dla zachowania równomiernego rozkładu pierwiastków w strukturze zaleca się krystalizować jak najwolniej to tylko możliwe.

Zielone generalnie są sole niklu - ale to drogi pierwiastek.

Co do "kolorowania" pigmentami to takie kryształy zachowują się różnie. Raz widziałem jak kryształ w objętości roztworu był bezbarwny, a ponad nim niebieski