Aktywne Wpisy
Asarhaddon +57
Ładnie się pobudowałem? Jakie byście dali ogrodzenie, żeby było widać bogactwo, ale, żeby plebs nie mógł się dostać do środka?
#budujzwykopem #dom
#budujzwykopem #dom
ZenujacaDoomerka +141
Kiedy ludzie w końcu pogodzą się z tym, że życie nie jest sprawiedliwe?
Że te chamskie dzieci z podstawówki i gimnazjum pewnie żyją szczęśliwie z rodzinami a nie zostali śmieciarzami
Że te szony z bodycount 100+ są szczęśliwe i budują relacje mimo tego co mówią inni a nawet zakładają rodziny
Że ci aroganccy i zadufani w sobie faceci są najbardziej poważani w zawodzie i życiu towarzyskim
Że z bycia dobrym nic nie
Że te chamskie dzieci z podstawówki i gimnazjum pewnie żyją szczęśliwie z rodzinami a nie zostali śmieciarzami
Że te szony z bodycount 100+ są szczęśliwe i budują relacje mimo tego co mówią inni a nawet zakładają rodziny
Że ci aroganccy i zadufani w sobie faceci są najbardziej poważani w zawodzie i życiu towarzyskim
Że z bycia dobrym nic nie
ja zdaję sobie sprawę, że w większości nienawiść do kościoła i hierarchów jest zbyt wielka, aby pewne fakty przeanalizować, ale co sądzicie na ten temat? znalezione na pewnym fanpejdzu.
Abp Hoser ukończył w 1966 r. studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Warszawie, przez dwa lata był tam asystentem w Zakładzie Anatomii Prawidłowej i przez rok lekarzem prowadzącym na oddziale internistycznym w szpitalu rejonowym w Ziębicach. W seminarium za zgodą przełożonych pracował w szpitalu, by nie stracić praktyki lekarskiej. W Paryżu ukończył kurs medycyny tropikalnej w CHU Pitié-Salpêtrière i w szpitalu Claude Bernard. Był przewodniczącym Związku Stowarzyszonych Ośrodków Medycznych w Kigali, a także kierownikiem Centrum Monitoringu Epidemii AIDS, programu opieki psychomedycznej i socjalnej chorych na AIDS. Przez kilka lat pełnił funkcję sekretarza komisji ds. zdrowia oraz komisji ds. rodziny rwandyjskiego episkopatu.
"Stresujące wydarzenia pociągają za sobą wydzielenie się w naszym organizmie „hormonu stresu“, czyli kortyzolu i enzymu alfa-amylazy. Zbyt wysokie stężenie tego ostatniego zmniejsza prawdopodobieństwo zajścia w ciążę. Naukowcy z Uniwersytetu w Oksfordzie przebadali 247 zdrowych kobiet starających się zajść w ciążę. Kobiety, w których ślinie stwierdzono najwyższe stężenia alfa-amylazy miały o 12% mniejsze prawdopodobieństwo zajścia w ciążę niż kobiety z najniższymi stężeniami tego enzymu. Analogicznego związku nie wykazały badania nad kortyzolem. To bardzo ciekawe, bo to kortyzol jest reakcją organizmu na stres chroniczny, długotrwały, alfa-amylaza pojawia się zaś w naszej krwi w odpowiedzi na presję krótkotrwałą i towarzyszący jej wyrzut adrenaliny."
Masz moze linki do publikacji gdzie sa te dane? Bo ogolnie jestem ciekaw wiarygodnosci tej informacji. :)
@rybitwa_: Może razem z Georgem Ziębą sobie czytają? :D