Wpis z mikrobloga

@Herflik: Za samo porównanie aborcji do akcji T4 ktoś z tego śmiesznego fanpejdża powinien dostać mocarną lutę w ryj, tak by się zęby posypały. Usuwanie śmiertelnie chorych lub zdeformowanych płodów (w wielu przypadkach nie mających żadnych szans na choć namiastkę normalnego życia) lub płodów zagrażających życiu matki to przecież dokładnie to samo co akcja mordowania osób chorych psychicznie bo "nieprzydatne dla narodu są".

Brzydzę się autorem tego cusia. Tak normalnie, po
  • Odpowiedz
@mnik1: przecież oczywistym jest, że po wprowadzeniu aborcji na życzenie za parędziesiąt lat pojawi się ogromny niż demograficzny a ulice będą usłane wyskrobanymi płodami. Tak będzie.
  • Odpowiedz
przecież oczywistym jest, że po wprowadzeniu aborcji na życzenie za parędziesiąt lat pojawi się ogromny niż demograficzny a ulice będą usłane wyskrobanymi płodami. Tak będzie.


@Madotsuki: przy tej okazji mogliby wyrównać parę kostek brukowych. Ostatnio prawie sobie kostkę skręciłem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Madotsuki: W USA przerywanych przez aborcję jest 20-30% ciąż, a w niektórych grupach społecznych (czyt. czarnoskóre kobiety) grubo ponad 50%. Czyli aborcja jest praktycznie używana zamiast antykoncepcji. Tak, to jest różnica w porównaniu z obecną liczbą aborcji w Polsce, nawet wliczając te nielegalne.
  • Odpowiedz
@Emes91: w takim razie należy uczyć lepiej o edukacji seksualnej i antykoncepcji. Akurat tak wysoki procent aborcji pośród czarnoskórych mnie nie dziwi (nie jestem rasistą ale ich społeczeństwa, te getta, to często całkiem inny świat). Also nie wydaje mi się że jakoś świat bardzo ucierpiał na wszystkich aborcjach przeprowadzonych na świecie.
  • Odpowiedz
w takim razie należy uczyć lepiej o edukacji seksualnej i antykoncepcji.


@Madotsuki: No na pewno w Polsce będą uczyli o tym lepiej niż w USA...

Also nie wydaje mi się że jakoś świat bardzo ucierpiał na wszystkich aborcjach przeprowadzonych na świecie.


@Madotsuki: Co to #!$%@? za argument? Świat by nie "ucierpiał" poprzez wymordowanie 20% ludzkości, to rozumiem, że w porządku byłoby zrobienie tego?
  • Odpowiedz
Co to #!$%@? za argument? Świat by nie "ucierpiał" poprzez wymordowanie 20% ludzkości, to rozumiem, że w porządku byłoby zrobienie tego?


@Emes91: jeżeli masz na myśli cyferki związane z zaludnieniem tego świata, to masz optymistyczną odpowiedź: depopulacja przez aborcję nam nie grozi.
Jedyne co, to można żałować potencjału - ale to nadal nie wyklucza aborcji w przypadku wad. Poza tym to mało "absolutny" grunt.

No na pewno w Polsce będą uczyli
  • Odpowiedz
No na pewno w Polsce będą uczyli o tym lepiej niż w USA...


@Emes91: w Polsce edukacja seksualna praktycznie nie istnieje. Zabranianie aborcji to obchodzenie problemu dookoła, można spokojnie zezwolić na aborcję w dowolnym momencie (bo jakim prawem miałbyś decydować za jakąś rodzinę czy powinni oni przeprowadzić aborcję czy nie? co ciebie to obchodzi? jakim prawem uważasz że twoja opinia ma wpłynąć na ich życie?) ale należy położyć DUŻY nacisk w
  • Odpowiedz
@Emes91: ciekawa statystyka, jeśli porówna się ją ze Szwecją, gdzie aborcje są legalne.

Liczy się jednak nieco inaczej - liczba aborcji na 1000 kobiet. Obecnie to 2%, z których 90% przeprowadzano tabletkami, tylko 10% chirurgicznie. <- mniejsze ryzyko komplikacji.

Jakbyś był zainteresowany, to polecam ostatni wykres, który pokazuje, że to wcale nie gimbaza prowadzi w tej statystyce...

http://www.socialstyrelsen.se/Lists/Artikelkatalog/Attachments/20204/2016-5-20.pdf
  • Odpowiedz
jeżeli masz na myśli cyferki związane z zaludnieniem tego świata, to masz optymistyczną odpowiedź: depopulacja przez aborcję nam nie grozi.


@tyrald: Nie, mam na myśli moralne ocenianie czegoś na podstawie kryterium "czy miało to bezpośredni wpływ na moje życie". Bo pod tym względem to mógłbym udowadniać, że Holocaust to w sumie też był spoko.

usunięcie płodu =/= zamordowanie człowieka. Przytacza się w kółko te procenty i liczby to ja pytam: czy
  • Odpowiedz
@Emes91: nie strzelam sobie niczym w stopę. Wygłaszam swoją opinię na ten temat z nadzieją, że kogoś przekonam, ale zdaję sobie sprawę, że jeżeli ktoś ma inny system wartości to nie da się takiej osoby przekonać. Czy słusznie? Ja nie uważam że moja racja jest tą jedyną i że ludzie z przeciwnymi opiniami nie mają rację. Może mają jej trochę, może mają jej więcej niż ja a może to ja gadam
  • Odpowiedz
Wygłaszam swoją opinię na ten temat z nadzieją, że kogoś przekonam


@Madotsuki: Wytłumaczyłem Ci, że Twoje argumenty nie mają szansy na przekonanie absolutnie nikogo, ponieważ całkowicie ignorują (nie "kłócą się z nią", tylko po prostu ignorują) podstawę filozoficzną i światopoglądową, na której opierają się poglądy drugiej strony. Jedyną funkcję, jaką spełniają takie gadki, to nakręcanie circlejerku.

Holokaust raczej dla każdej osoby na świecie ma znaczenie negatywne


@Madotsuki: Niby czemu? Holokaust
  • Odpowiedz