Wpis z mikrobloga

ach dziennikarzyna onetu...

Miliarder powiedział bez ogródek, że ochotnicy, którzy zgłoszą się do udziału w jego projekcie muszą liczyć się z utratą życia. - Ryzyko śmierci będzie duże, nie można go uniknąć. W istocie pytanie brzmi - czy jesteś gotów umrzeć; jeśli tak to jesteś kandydatem do udziału w locie - przyznał Musk.


O ile dobrze pamiętam Musk powiedział że ryzyko śmierci będzie duże w początkowym okresie.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/miliarder-elon-musk-przedstawil-plan-kolonizacji-marsa/met4xb

A od komentarzy rakinstant....

~St-jack71 : Trzeba było dożyć naszych czasów żeby zobaczyć prawdziwą mordę kapitalizmu czy oddasz życie żeby Musk obniżył sobie koszty? Rozbrajająco szczere pomimo że każdy liczy się ze śmiercią nawet wsiadając do samolotu rejsowego. Kiedyś jak pamiętam kiedy wszechwładny kapitalizm nie miał mordy zabójcy robiono wszystko żeby ochronić życie i tutaj wychodzi również morda kościoła która afirmuje i życie i kapitalizm. No i jak to pogodzić?


Albo

~prosty chlop : Kolonizacja czy misja samobojcza? Wyladowac i co dalej? Siedziec w kapsule podczymujacej zycie az zabraknie energii i materialow aby to zycie podczymac? Co, panstwo amerykanskie poprze projekt samobojczy? Jaki jest sens placic za zbiorowe samobojstwo?


Czy swiadomie zrezygnujesz z powietrza, kapieli w rzekach, jeziorach, oceanach, basenach, ze spaceru o rannej rosie, z mozliwosci podrozowania doplacajac do tego 200 tysiecy i ostatecznie godzac sie na szybka smierc?

#spacex
  • 11
@houk: Ależ rak. Ale o ile takie komentarze zwykłego janusza można podciągnąć pod #!$%@? mózgowe albo trollowanie, to mnie smucą opinie znawców tematu np. Neil Armstrong twierdził, że eksploracją kosmosu powinien się zajmować tylko rząd a nie biznes prywatny, a Hermaszewski krytykował pomysł wysyłania w jedną stronę ochotników na Marsa w ramach Mars One.