Wpis z mikrobloga

1 wyslij pracownikowi wytyczne pracy
2 pracownik robi po swojemu, korzysta z innych zrodel
3 dowiedz sie o tym przez przypadek
6 zobacz ze pomija sobie przy okazji losowe tresci bez informowania
4 spytaj sie #!$%@?.png
5 "ostatnio tak robilem i bylo dobrze"
7 #!$%@?.cdr
8 #!$%@? typa i kaz robic wszystko od nowa tylko 2x szybciej zeby nadrobic zalegly czas
9 #!$%@? sie przed samym dlugim weekendem
#praca ##!$%@?
polanny - 1 wyslij pracownikowi wytyczne pracy
2 pracownik robi po swojemu, korzysta...

źródło: comment_5thphL1dB6Jhq2oywSfFnyJY5jSekD1Z.jpg

Pobierz
  • 10
@polanny A teraz misiu pomyśl, że jakbyś pozwolił typowi zrobić to po swojemu to miałbyś zrobione na czas, bez spinania pośladów i bez świadomości, że jeśli gość ogarnięty to oskarży cię o mobbing, rzuci tą robotą w wuj, pójdzie do konkurencji i stracisz pracownika
@polanny Czyli brak ci wyobraźni i światłego umysłu. Pracownicy potrafiący zrobić coś na skróty są bardzo cenni. Jednak by to dostrzec to trzeba umieć pracować. Nie zawsze się da zrobić coś inaczej niż według wytycznych, ale zawsze dobrze jest pozostawić pracownikowi margines kreatywności. Przełożeni tego nie widzą, ale pracownik znacznie lepiej dostrzega pewne rozwiązania niż ci, którzy dopchali się na stołek.
@ZyciowaPrawda: Chyba byłeś jakoś gnębiony w pracy bo gadasz jak potłuczony. Kreatywność powinna się wyrażać w pewnych ramach. Kurna jeżeli kazałbym Ci objeździć wszystkie Biedronki w województwie, a Ty byś przejechał tylko te w miastach o populacji >100k, to byłby to przejaw Twojej kreatywności? Jeżeli tak, to aha!
@polanny I nie, gnębiony nie byłem. Mam taką pracę gdzie muszę bardzo dokładnie podążać za wytycznymi, ale mam okazję bardzo dobrze przyjrzeć się jak myślą przełożeni na różnych szczeblach i jedno co rzuca się w oczy to takie bucowate "ja chcę żeby było tak" mimo iż pracownik w pewnych kwestiach(w mojej pracy jest to jakieś 90%) wie więcej i zna się dużo lepiej bo "siedzi" i klepie tą robotę dzień w dzień.
@ZyciowaPrawda: Tylko, że ja to zlecenie też dostałem z góry i nie jestem bucowatym typem na stołku wyżej bo tak samo przeszedłem przez wszystkie szczeble drabinki, którą "zarządzam". Stąd wiem, co mówię i nie wtrącam się w metodykę, ale w generowaną przez pracownika treść, która po prostu jest niekompletna i niezgodna z oczekiwaniami.

do pracy przychodzi się po pieniądze, a nie po to żeby #!$%@?ć


@ZyciowaPrawda: 100% zgody!