Wpis z mikrobloga

@sorhu: w ten sposób jaki widzisz na foto, to tak jakbyś jej nie miał.... w tym kącie w jakim ona jest przed rusztowaniem już nie działa, po złamaniu kąta przez rygiel już też nie... po prostu jej nie ma
  • Odpowiedz
@nico112: urządzenie samohamowne było ok. po prostu gość nie z tej strony podszedł i nie w tym miejscu co powinien je zakotwił. miał inne opcje ale te bezpieczne trwały by jakieś 20-30 min dłużej. chodziło o kotwienie w innych miejscach w czasie demontażu rusztowania.
  • Odpowiedz
@plazma: miał nad sobą barierki i inne punkty kotwienia. nie widać ich ale są. powinien mieć zakotwione jeszcze jedno jojo po prostu do przepinania się.
  • Odpowiedz
@jarezz: pilnuj i #!$%@? za brak BHP. Pracowałem 6 lat na budowie jako cieśla-zbrojarz i wiem jak ważna jest kontrola i nacisk na bezpieczeństwo.

  • Odpowiedz
@jarezz: kiedyś się śmiałem jak tato mi mowił że przez pierwszy rok to ja będę się uczył chodzić po placu budowy...

niestety okazało się to prawda bo to jeden wielki plac z pułapkami niespodziankami...
  • Odpowiedz
@jarezz: jeśli chodzi o narzędzia tnące to zawsze pełne skupienie było i 10 paluszków dalej mam. Jednak to że tak podchodziłem do tematu zawdzięczam tacie - całe życie pracował na budowie i od małego wpajał że pierwsze co to porządek przy stanowisku pracy, myślenie i skupienie.
  • Odpowiedz