Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jam jest #przegryw i #tfwnogf i łaskawie proszę o pomoc #wygryw.

Kochane bobry, słuchajcie, bo sytuacja wymaga waszej opinii.
Stulejman here level ejtin, experience: 0.

I jak ktoś ma dać jakiś głupi komentarz albo samą poradę "wyjdź do ludzi" to ja już podziękuję.

Czy jest na wykopie jakiś wpis, albo ktoś go zrobi i napisze raz na zawsze jak rozmawiać z tymi dziewczynami? Bo chłop z chłopem to proste - polityka, piłka nożna, gry etc (nie czuję się w ogóle presji), ale gadanie z dziewczynami wydaje mi się czymś kompletnie abstrakcyjnym. Wg schematów z gównoporadnikow nie ma lipy - coś mówisz, ale tak na spontanie to lipnie...

Zaznaczam że z jakiejś posranej, dość mocnej depresji, która mnie męczyła przez 2-3 lata wyszedłem, a może nadal wychodzę i jestem kompletnie innym człowiekiem. Dużo osób mi to mówi, że się jakoś zmieniłem. Nie mam jednak doświadczenia bo całe życie w piwnicy, dlatego mam pytania:

1. Mam być sobą, to znaczy co? Nie rzucać sucharami na siłę i nie powtarzać utartych żartów, nie rozśmieszać na siłę? Chodzi o zwykłą rozmowę jak z kolegą, bez stresu? O to chodzi? [tu proszę o jasna odpowiedź]
Że np pytam dokąd idzie, ona że do biblioteki i zaczynamy gadać o książkach, po chwili nawiązuję do okoliczności z dzieciństwa, gdy na przykład coś czytałem, opowiem nagle śmieszną historyjkę, wspomnę autora, nawiaze do tematu szkoły, zapytam gdzie chodziła itd, słowem - skakanie po tematach, żeby nie było nudno? Bo jak się kogoś udaje, to się strasznie męczy, żeby nie wyszło na jaw że jest się kimś kompletne innym, więc to bez sensu dla mnie.

2. Macie jakieś sposoby na drętwą ciszę?

3. Utrzymywać kontakt wzrokowy cały czas? No może z 80% żeby nie było że jestem psychopatą.
A jak idziemy i spacerujemy to jak? Co ile patrzeć? Bo ciężko się idzie z głową obróconą w bok.

4. Rozumiem że nie ma co komplementować wyglądu co ładniejszych, bo słyszą to cały czas. Ewentualnie jakąś bluzkę. Tak?

5. Załóżmy że widzę ładną dziewczynę (pracuje w jakimś sklepie z ubraniami) i ewidentnie się jej podobam, bo zerkamy na siebie w kij. Podchodzę, ale co kurde mówię? Bo zwykle mam pustą głowę i się pilnuje żeby nic złego nie powiedzieć. Przecież nie powiem "masz fajne zderzaki, robisz coś w piątek?" Trzeba jakoś inteligentnie zagadać. Zapytać o jakiś towar? Nie będzie creepy jak ją potraktuję jako zwykłego pracownika? Czy może zapytać jakoś zabawnie, czy np podkreśla mi kolor oczu?

6. Skąd wy macie takie duże poczucie humoru?
Mam oglądać kabarety, komedie itd? Przejść w stan smieszka? Bo jestem dość poważny, a coś śmiesznego powiem raz na jakiś czas.. to chyba za mało.

Nie wiem jak to możliwe że niby dziewczyny patrzą na wygląd w jakiejś trzeciej lub dalszej kolejności, w co w sumie nie mogę uwierzyć, ale jak same #rozowepaski tak mówią to nie będę rozkminiac tylko przyjmę to za obowiązujący fakt i przestanę mieć jakieś kompleksy, że za niski o 5 cm, albo ryj trochę nie ten. Poza tym ciało mam serio ładne, całkiem wyrzeźbione (ćwiczę), ale buzia jest trochę moim zmartwieniem (co chyba sam sobie wmawiam, bo nawet 7/10 mnie oceniają co niektóre, ale to jest przecież względne).

Byłbym wdzięczny jakby ktoś odpowiadał punktami adekwatnie do moich pytań. Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: o kurde co za rozkmina. nigdy nie rozkładałam tak na czynniki pierwsze zwykłej rozmowy... jeśli nie umiesz gadać z dziewczynami i tak to analizujesz to jak przyjdzie co do czego to każda to wyczuje... pozbądź się tego myślenia, że rozmowa to jakaś niesamowicie skomplikowana rzecz. niektórzy faceci tak mają, że po prostu w towarzystwie dziewczyny nie gadają zbyt wiele, mi to jakoś wielce nie przeszkadza...
@AnonimoweMirkoWyznania: Wiesz, jak trafiasz na odpowiednia kobietę to gadka idzie sama, bo po prostu macie podobny szajs w głowie, zawsze na pierwsze spotkania z dana panią lepiej miec w glowie kilka pytań które możesz jej zadać, gdy tematy sie urwą, wtedy niezręczna cisza rzadko nastaje, a jak już naprawdę nastanie i #!$%@?, kaplica, to obróć to w żart, w sensie mówiąc, że nastała, po heheszkach jakiś temat sie nasunie, to pewne.
@AnonimoweMirkoWyznania: Wyreżyserowana rozmowa nigdy nie będzie rozmową, tylko jej sztuczną parodią. Nie idź w tym kierunku.

dla bab poczucie humoru to najwazniejsza cecha u facetow.

@cello Baby to masz w nosie. Moim targetem jest inteligencja. Bez niej poczucie humoru często bywa bardzo żenujące :P
@AnonimoweMirkoWyznania:
Co prawda #niebieskipasek ale może pomogę.
1. Dokładnie. Do tego nie rozmawiaj na ciężkie tematy. Polityka i religia odpada. Książki, filmy, muzyka, ogólnie kultura. Również warto mieć swoje pasje, jak ich nie masz, to znajdź sobie jakieś hobby. Do tego wplataj od czasu do czasu jakieś dwuznaczne wyrażenia, ale z wyczuciem, żeby nie pomyślała #cozazjeb. Pod tym względem możesz naśladować Bonda, nigdy nie wiadomo, czy żartuje, czy mówi poważnie.
OP: @HotKiciaMrau: No ja chyba czasem za dużo myślę i chciałbym mieć wszystko pod kontrolą.. taki charakter. Czyli mówisz żeby się nie przejmować i nie rozmyślać zanadto, tylko gadać? Mnie osobiście irytują dziewczyny które odpowiadają tylko "tak, nie, nie wiem", albo jednym zdaniem, kiedy ja robię jak wół, buduję długie zdania i próbuje normalnie rozmawiać.. i tak jak mówi @Chris_Cornell: gdy spotykam raz na jakiś czas odpowiednią dziewczynę, to
OP: @GoSiulKa: No w sumie to racja, byłoby sztywno.. szczerze to bym nie chciał żeby ktoś tak że mną rozmawiał.. zero kreatywności. Czyli trzeba wyjść do ludzi i na spontanie się nauczyć rozmawiać? Hm..:/ stresik jest.
@Dariu5z: Dzięki wielkie kolego, pomogło. A jak mam działać, w sensie czy mieć oko na jakieś 2-3 jednocześnie, czy zajmować się tylko jedną jak się z nią umawiam?

I racja, jak jestem z
@AnonimoweMirkoWyznania:

1. Mam być sobą, to znaczy co?


W skrócie: to znaczy mieć #!$%@?. Np. jesteśmy sobą w domu, jak nikt nie patrzy. Być sobą to nie #!$%@?ć jakiegoś szajsu pod ocenę innych

2. Macie jakieś sposoby na drętwą ciszę?


Tak, miej #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°). W rozmowie uczestniczą dwie osoby. Nie jesteś klaunem, by ciągle zabawiać drugą osobę - jak robi się cisza to po
@AnonimoweMirkoWyznania:
Jest zasada, że nie robi się komuś świństw. Sam byś nie chciał, żeby Twój #rozowypasek równolegle z Tobą cumplował (lub o zgrozo! bolcował) się z kimś jeszcze. Uważam, że pierwsze spotkania są jak rozmowa kwalifikacyjna, wzajemnie badacie się, czy jest potencjał na #zwiazki. Za punkt zwrotny uważam ustalenie między sobą relacji na wyłączność lub, o ile takiej rozmowy nie było, zachowywanie się już jak potencjalna para.

Jakbyś się czuł,
Czy jest na wykopie jakiś wpis, albo ktoś go zrobi i napisze raz na zawsze jak rozmawiać z tymi dziewczynami? Bo chłop z chłopem to proste


Kobieta to nie jest jakaś boska istota, to normalny człowiek jak Ty. Nie gloryfikuj jej, nie patrz na nią, jakby należała do innego gatunku, traktuj ją normalnie, wtedy przestaniesz się spinać.

1. Mam być sobą, to znaczy co? Nie rzucać sucharami na siłę i nie powtarzać
@AnonimoweMirkoWyznania: Bo o to w tym chodzi, by rozmowa nie była nachalna, wymuszona, tylko dawała radość dwojgu, wtedy czas leci jak z bicza strzelił. No a co do patrzenia na te 7/10, to nie pomogę, sam mam zawsze jakies wyrugowane wymagania i tez stawiam mocno na wygląd,chodź mi glownie o twarz chodzi. Jesli jesteś dla charakteru, mimo wyglądu, to musi chyba być miłość.