Wpis z mikrobloga

@sambarumba: koło las galletas jest małe miasteczko el medano, babka sie nazywa Nieves, mieszkanie ultra tanie - nam za 11 nocy wyszło 300€, bardzo blisko oceanu i wspaniałej płazy (wspaniali ludzie siedzą sobie co wieczór przy takim prowizorycznym barze i gadają, śpiewają przy ognisku). mieszkanie tez spoko, wszystko co potrzebne jest, bardzo czyste. jedyny minus to malutki meczet ze 200m od mieszkania, codziennie na balkonie słychać koło 21 z pol godziny
@sambarumba: sa dwie, aczkolwiek nie ma porównania do płaz wlasnie las americas czy troya. jedna jest kamienista jak przy porcie puerto cruz a druga jest całkiem spoko, mała, piaszczysta, ale woda sie robi chyba szybko głęboka. chodziliśmy na nią jak wracaliśmy juz koło 19 czy 20 so domu jak sie juz ściemniało. wzdłuż brzegu w las galletas jest mnóstwo fajnych knajpek z widokiem na ocean