Aktywne Wpisy
jmuhha +116
Koleżanka w pracy śmiała się z drugiej, że kupiła mieszkanie na osiedlu PRL zamiast na nowym
Tymczasem:
-koleżanka kupiła 60 m2 mieszkanie, 3 pokoje z prysznicem
-nie musi płacić za miejsce postojowe (i zawsze je znajduje),
-w mieszkaniu ma wszystkie media + światłowód,
-istnieje zieleń i plac zabaw
-biedronka, rossman, paczkomat pod blokiem,
-ma ekspres do kawy w mieszkaniu
-nie słyszy i nie zna swoich sąsiadów,
-ogrzewanie gazowe, nie na piec
-balkon,
Tymczasem:
-koleżanka kupiła 60 m2 mieszkanie, 3 pokoje z prysznicem
-nie musi płacić za miejsce postojowe (i zawsze je znajduje),
-w mieszkaniu ma wszystkie media + światłowód,
-istnieje zieleń i plac zabaw
-biedronka, rossman, paczkomat pod blokiem,
-ma ekspres do kawy w mieszkaniu
-nie słyszy i nie zna swoich sąsiadów,
-ogrzewanie gazowe, nie na piec
-balkon,
Mia900 +11
Czy według was jestem dobrą partią na rynku matrymonialnym?
- różowy, 27 lvl
- dziewica
- szczupła budowa ciała, wzrost 166 cm
- własne mieszkanie (nie na kredyt)
- stabilna praca
#zwiazki #rozowepaski #tinder #randkujzwykopem
- różowy, 27 lvl
- dziewica
- szczupła budowa ciała, wzrost 166 cm
- własne mieszkanie (nie na kredyt)
- stabilna praca
#zwiazki #rozowepaski #tinder #randkujzwykopem
No elo Mirki, jest sprawa.
Nie jestem jakimś stulejarzem. Mam normalne kontakty z dziewczynami, nierzadko się z nimi spotykam, ale trudno mi idzie z zbudowaniem związku. Po prostu żadna nie wydaje mi się odpowiednią.
Jakiś czas temu skończyłem szkołę średnią (rocznik 96), napisałem maturę i poszedłem do roboty w sieci księgarni. Był to strzał w dziesiątkę, bo lubię poznawać ludzi, ale tinder to nie to samo co żywa relacja z współpracownikami. Podczas pracy poznałem kilka na prawdę fajnych osób z podobnymi zainteresowaniami. Było wśród nich kilka dziewczyn z którymi jak zwykle nic nie mogło wyjść, bo zbyt wielkie dzieliły nas różnice w choćby wizji przyszłości. Jestem dosyć tolerancyjny i otwarty, no ale czasem po prostu się nie da.
W każdym razie wszystkim młodocianym samotnikom polecam iść do roboty, wy leniwe gamonie.
Przełom nastąpił jakiś czas temu. Wtedy poznałem ja. Brunetka, ładna twarz, wysoka, lekki makijaż, raczej skromna i spokojna, poznaliśmy się bardzo romantycznie, bo pod półką z Lemem i o nim też rozmawialiśmy pierwszym razem. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że ma chłopaka. I że jest ode mnie kilka lat starsza.
Dzisiaj przyszła do pracy jakaś spięta i nieswoja. Po pewnym czasie wytłumaczyła mi, że zerwała z swoim chłopakiem. Nie będę opowiadać dlaczego, bo chociaż mi opowiedziała to nie ma to wiele wspólnego z sprawą opisywaną.
Kiedy skończyłem prace a ona poszła na przerwę, pogadalismy jeszcze chwilę o tym co się stało. Podczas tej rozmoey czułem, że się jej podobam. Ona mi również.
No i co powinienem zrobić? Ona jest ode mnie starsza, ma już licencjat i zaraz idzie na drugie studia. A ja? Mam zamiar iść na inżynierię, ale nie zmienia to faktu że dla dziewczyny w jej wieku liczy się coś więcej niż romantyczne uniesienia. Liczy się stabilizacja i bezpieczeństwo finansowe. Mi trudno byłoby jej to dać bez studiów. Powinienem ograniczyć zaloty? Bardzo bym nie chciał jej zranić. :/
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
@AnonimoweMirkoWyznania: co? XD jak jesteś fajny i w jej typie to bedzie chciala zebys ją bolcował niezależnie czy masz robotę czy jesteś na utrzymaniu babci, jezu jak wy życia nie znacie
@Inguz: @prewq: Macie oczywiście rację. W każdym razie pójdę za radą @trg54f i zobaczę, co z tego wyjdzie. Może po prostu
Szkoda, że żaden różowy nic nie napisał. Chętnie bym przeczytał opinię dziewczyny na ten
Super rada bulwo, już widzę jak bajerujesz 40 letnie grażynki z urzędu mając 26 lat, moja praca taka zajebista.
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling