[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Moja żona ma problemy z psychiką. Leczy się już kilka ładnych lat. Depresja, emetofobia, jakieś urojenia, silna hipochondria.
Momentami bywało lepiej, ale ogólnie cały czas jest problem. Jej stan zdrowia wpływa na nasze dzieci. Myślę o ograniczeniu praw rodzicielskich. Gdyby jej się pogorszyło to chciałbym mieć możliwość zabrania dzieci od niej. Boję się o nie, a wiem że jak nic nie będzie wcześniej zrobione i żonie odwali to w świetle prawa będę bezsilny.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[KingaM]

@AnonimoweMirkoWyznania: mam kontakt z osobą psychicznie chorą na codzień. Wiem przez co przechodzisz. Składać wniosek, brać na klatę, nic się nie bać, walczyć. Po wszystkim będziesz sobie pluł w brodę że tak późno.

[c.....r]

@AnonimoweMirkoWyznania: co prawda nie żona, ale mialem no triche dlugo "cos" za sobą, taa.. Powinmo im się pomagac, ale prawda jest taka, ze od takich ludzi się ucieka. Przez to ucierpiala jedynie moja psycha

[RedDeadSalvation]

@AnonimoweMirkoWyznania: Jak widzę, że ludzie latami się leczą i gówno z tego jest to nie wiem po co w ogóle na jakieś terapie chodzić, tylko się tam cżłowiek nudzi i traci czas.