Wpis z mikrobloga

Czy wiecie, że w Polsce istnieje organizacja, która bezprawnie przetrzymuje dane osobowe dziesiątek tysięcy polaków? Chodzi o związek wyznaniowy Świadkowie Jehowy w Polsce. Posiadają oni w swoich kartotekach formularze (tzw. S-77, który wygląda tak) na temat każdego byłego członka tego wyznania (który sam zdecydował się odejść lub którego wywalili), często bez ich wiedzy i zgody. Co więcej, są oni tak bezczelni, że na wniosek o wydanie/kasację tych danych osobowych przez osoby poszkodowane odpisują, że należy przesłać im skan dokumentu tożsamości ze zdjęciem i czytelnym podpisem (czyli na prośbę o skasowanie danych proszą o... więcej danych ()).

Na szczęście okazuje się, że w tym kraju niektóre urzędy pracują tak jak powinny, i po wielu złożonych skargach do GIODO została wydana decyzja, która wreszcie kończy wieloletnią batalię z tym związkiem o to, czy ma on prawo przechowywać dane osobowe. Więcej na ten temat można przeczytaj TUTAJ. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek pytania w tej sprawie to służę pomocą w komentarzach.

Sytuacja ta pokazuje, że w naszym pięknym kraju, wbrew obiegowej opinii, urzędy potrafią sądzić na rzecz swoich obywateli, gdy walczy się z potężnymi korporacjami. Wymaga to czasu, wysiłku i determinacji, ale jest to możliwe ( ͡° ͜ʖ ͡°).

#archiwumswiadkajehowy #swiadkowiejehowy #polska #ciekawostki #spamujetagamialetowazne
  • 46
  • Odpowiedz
Dodam, bo nie napisałem w poście powyżej, a już nie mogę edytować:

Decyzją GIODO owy związek wyznaniowy nie miał prawa żądać dodatkowych dokumentów tożsamości od ludzi, którzy chcą mieć wgląd w ich dane osobowe, które przetwarza. Co więcej, nie ma on prawa odmawiać usunięcia tych danych osobowych swoich byłych członków, chociaż zasłania się takimi tekstami jak (cytat z jednej z ich bezczelnych odpowiedzi):

Posiadanie informacji dotyczących statusu członkowskiego jest niezbędne, aby
  • Odpowiedz
@ohmyjw: a jak to się ma do KK który i apostazji bo też chyba były dymy?
Generalnie to dosyć ciekawy problem, teoretycznie każda religia powinna mieć możliwość zweryfikowania czy ktoś kto che teraz zgrywać dobrego jehowego/katolika przypadkiem się nie wyrzekł religii co mu tę drogę. Pytanie jak to technicznie zorganizować skoro nie można trzymać jej danych osobowych, znowu trzymanie takich info na serwerach rządowych też jest nie bardzo.
  • Odpowiedz
@ostatni_lantianin Jak to dokładnie się ma do KK nie wiem, bo nigdy katolikiem nie byłem. Jednak w katolicyzmie sprawa jest prostsza, bo w większości wypadków opuszczenie tej religii nie wiąże się z ostrym ostracyzmem ze stronu krewnych i przyjaciół tak jak to ma miejsce u ŚJ. Z tego co mi wiadomo nie trzymają też takiej ilości akt na swoich wiernych, mają tylko metryki chrztu czy bierzmowania i można wystąpić o ich
  • Odpowiedz
@kwsap: Służby często nie mają pojęcia że to jest nielegalne. Trzeba im zwrócić uwagę na konkretny przepis - art. 4 (definicja drogi i chodnika) i 39 ustawy o drogach publicznych. Czasami też nie stoją na chodniku należącym do pasa drogowego, tylko np. na terenie prywatnym (przy czyimś sklepie, supermarkecie itp.) wtedy muszą mieć zgodę właściciela. Jeśli takową otrzymali to nic nie zrobisz.
  • Odpowiedz
@ohmyjw: gościu, ciśniesz po ŚJ i w sumie miej sobie zdanie jakie chcesz, ale choćby ten formularz to bezedura, bo prawie cała rodzina od strony mojej matki jest w tej religii, ze wszystkimi mam kontakt, nie ma żadnego ostracyzmu. mam prawie 30 na karku, ostatni raz próbowali mnie przekonywać jak miałem może 15, raz na ruski rok coś do mnie zagadają o tym. poza tym ludzie jak wszyscy inni, bo
  • Odpowiedz
@ilmash: Po pierwsze: Byłeś kiedykolwiek oficjalnie ochrzczony?
Po drugie: Niemal wszystkie ich wewnętrzne dokumenty znajdziesz tutaj: https://wtsarchive.com
Po trzecie: Daj sobie spokój z wycieczkami personalnymi, jadu we mnie nie ma żadnego bo nie jestem jakąś żmiją czy inną meduzą. Po prostu nazywam rzeczy po imieniu, byłem tam 20 lat i znam dziesiątki osób, którym ta organizacja zrujnowała życie. Rzeczy ktore tu opisuję to tylko czubek góry lodowej, na ten temat
  • Odpowiedz
@ohmyjw: moja matka "odłączyła się" bez takich cudów, jeszcze dwóch kolesi, rozwód czy inne cuda, jeden został wykluczony chyba, też żadnych takich wymysłów.

zadajesz mi pytanie, które w żaden sposób nie odpowiada na nic co ja napisałem. ministerstwo propagandy approves. wg mnie jad wylewa się z każdej wypowiedzi, bo próbujesz być mocno pseudomerytoryczny, kiedy po prostu widzę mocne oderwanie od rzeczywistości.

papierkologia jaką zbór prowadzi: finanse, statystyka godzin przepracowanych przez
  • Odpowiedz
@ilmash: To pytanie ma ogromny związek z tematem. Jeśli nigdy nie byłeś ochrzczony to nie spotkałeś się z ostracyzmem, bo Świadkowie Jehowy nie mają nakazu stosować go wobec osób, które nigdy do nich oficjalnie nie dołączyły, tylko do osób które były ochrzczone, ale odeszły albo zostały wyrzucone.
  • Odpowiedz
@ohmyjw: no no, taki straszny ostracyzm, że moja matka odeszła/prawie została wykluczona w sumie za alkohol i zdrady pozamałżeńskie a po kilku latach wróciła. no big deal. nic czego by w KK nie można uświadczyć, tyle, że jak ktoś przywali apostazją to raczej na amen jednak :D
  • Odpowiedz