Wpis z mikrobloga

Najlepszą moją przygodą z lotnictwem wcale nie był udział w organizacji airshow tylko moment gdy przysłali z Mińska migi29, prześliczne #!$%@? robiące wielkie łał, f16 wygląda przy tym jak plastikowe gówno.

http://www.polot.net/?p=100

To był rok 2003, bawiłem się uzbrojonymi po zęby migami, spałem pod nimi oparty o goleń, zaglądałem do kokpitu, wypalcowałem je z każdej strony, do dziś pamiętam ich zapach.

Nawet gdyby ktoś chciał podejść i #!$%@?ć mnie za dotykanie samolotu to ja decydowałem czy go wpuszczę czy zastrzelę.

Lubiłem polerować szklane kopułki rakiet naprowadzanych, pamiętam że było na nich ostrzeżenie o radioaktywności. Były uzbrojone i gotowe do ataku, idea dyżuru bojowego polega na tym że jak jakiś samolot naruszy strefę powietrzną to w 5min są w powietrzu i lecą mu na spotkanie.

Wiedziałem że nie zrobie im krzywdy bo:

Nie dotykałem żadnych kabli do których były podłączone.

Zaglądałem do kokpitu ale nigdy nie wsadziłem tam łapy bo gdybym przypadkiem coś pstryknął to musiałbym to zgłosić żeby jak najszybciej obsługa dowiedziała się co pstryknąłem i odpstryknęła to spowrotem.

Nigdy nie żartowałem z silników bo jeden #!$%@? czy nawrzucam do środka kamieni czy zażartuje tak jak kolega - zawsze trzeba rozbierać silnik, jeśli ktoś jest na tyle głupi żeby spowodować wątpliwości to znaczy że jest na tyle głupi żeby nieumyślnie coś #!$%@?ć i np bać się przyznać.

#afera #wojsko #lotnictwo
Pobierz saldatoreafilo - Najlepszą moją przygodą z lotnictwem wcale nie był udział w organiza...
źródło: comment_6scHk2ORjQWooeFp2bwIvhJQMGK8cq7N.jpg
  • 21
@MilfHunterAnalTornado: nie służyłem nigdy w MM, bilet miałem do Dęblina i tam przysięgę przed śp Błasikiem, trzy miesiące airshow w Radomiu i dalej Malbork

Co do zasług na nabroiłem grubo, raz #!$%@?łem taką inbę że dwa stary żołnierzy mnie szukały na lotnisku bo nie zauważyłem że padło mi radio. Mógłbym za to skończyć w anclu ale się upiekło.