Wpis z mikrobloga

@Mishkaliina: a ja szczerze powiem, ze jak kupuje uzywane ksiazki (mam sprawdzona dziewczynę rok starsza) to lubie, jak najwazniejsze fragmenty sa juz podkreslone, ulatwia mi to naukę xD
Oczywiscie po wypozyczonych nie powinno sie mazac
  • Odpowiedz
  • 0
@Mishkaliina: w mojej bibliotece studenckiej je tak, że przy wypożyczaniu musisz dokładnie przekartkowac książkę i sprawdzić, czy nie jest pomazana a jak jest to to zgłosić. Jak nie zauważysz, a przy zwrocie bibliotekarka się dopatrzy czegoś to scierasz :D
  • Odpowiedz
@Perro-y-Lobo: No właśnie mi się podobają takie książki. Jakoś jak jest kolorowo na stronie to mi o wiele lepiej się uczy. Teraz mam nówkę sztukę z biblioteki i cierpię, że nie mogę nic sobie pomazać. Jedynie ołówkiem coś tam podkreślam.
  • Odpowiedz