Wpis z mikrobloga

Wyszłam wczoraj na miasto zjeść coś i się przejść ( #krakow ). Oprócz standardowych atrakcji typu spacer, dobre jedzenie na Kazimierzu przytrafiły mi się 2 zabawne sytuacje.

#1 Idzie sobie dwóch pedziów. Jeden wyrazie pasywny i przebrany za seks-pokojówkę (podwiązki i te sprawy). Było to podwójnie zabawne (i może trochę obrzydliwe) bo facet miał 1,60 m wzrostu i wyraźną nadwagę (jego partner podobnie). Goście przechodzą obok ochroniarzy jakiegoś klubu. Ochrona składała się z kilku łysych napakowanych gości w kurtkach freda perriego (co może świadczyć o ich prawicowych przekonaniach). Panowie bodyguardzi jak zobaczyli pedziów to jak nie parsknęli śmiechem (ja za nimi tylko bardziej dyskretnie). Mały pedzio-pokojówka dostał piany, podszedł do ochroniarzy i zaczął dymić, prężyć się wygrażać itp. Niestety panowie nie podjęli zaczepki, za to zataczali się ze śmiechu. Tutaj niestety środowisko #lgbt poniosło sromotną porażkę.

#2 Wychodzę z baru i widzę jak na schodkach dwóch #erasmus 'ów próbuje zabajerować jakieś polki palące na schodach fajkę. Mówią do nich coś szybko po angielsku w stylu "blblblblblb nice?", a polki z uśmiechem im odpowiadają "yes nice!" i pod nosem szybko dodały "#!$%@? #!$%@?". Nie wiem czemu ale to było bardzo subtelne i zabawne zarazem dla osoby trzeciej.
  • 14
  • Odpowiedz
@ZasilaczKomputerowy:

i pod nosem szybko dodały "#!$%@? #!$%@?". Nie wiem czemu ale to było bardzo subtelne i zabawne zarazem dla osoby trzeciej.

Zaiste, trudno o coś bardziej kobiecego i przede wszystkim subtelnego niż "#!$%@? #!$%@?". ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz