Aktywne Wpisy
tesknilam_ +49
Nie umiem pogodzić się z faktem, że nie jestem nikomu potrzebna. Mówiłam znajomym, że mogą do mnie dzwonić, radzić się, że jak coś to jestem.
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
Tylko co z tego, że to mówiłam, jak nikt nie korzystał. Mówiłam nie raz, że niektórzy ludzie są dla mnie ważni, mi bliscy, a oni tego nie odwzajemniali.
Życie aby umrzeć to nie jest życie. To wegetacja i nic więcej. Jak nie ma dla kogo istnieć, to
lukiboss +7
Luźna dyskusja - plusy i minusy mieszkania vs dom. Oczywiście zakładamy podobne scenariusze tzn. podobna lokalizacja (a nie, że mieszkanie w centrum vs dom na wsi zabitej dechami). Nie patrzymy na cenę. Zakładamy, że mieszkanie ma ogródek (dla mnie to warunek konieczny). Nie interesuje mnie kompletnie rynek pierwotny, tylko rynek wtórny - kupuje, wprowadzam się, mieszkam. Zakładamy ten sam metraż itp.
Ja zacznę z mojej perspektywy.
Dom
Plusy:
+ (złudna) prywatność -
Ja zacznę z mojej perspektywy.
Dom
Plusy:
+ (złudna) prywatność -
#studbaza
Cześć mirony.
Zawsze marzyłem o tym, żeby studiować prawo i być prawnikiem. Niestety, nie udało mi się dostać na wymarzony kierunek, brakło mi dosłownie kilku punkcików, a list rezerwowych nie było. Nie przyszło mi do głowy wtedy, żeby studiować wieczorowo.Poszedłem na dzienną administrację na tym samym wydziale. Przedmioty na administracji są w 3/4 takie same jak na prawie. Bardzo mi się spodobały, nie stwarzały trudności, utwierdził mnie w przekonaniu, że źle wybrałem kierunki. Wziąłem rok dziekanki ze względu na pracę i w związku z tym, w tym roku kończę licencjat z administracji- mam 23 lata.
Po zrobieniu licencjatu pójdę na drugi stopień zaocznie na tym samym wydziale. Jednak zastanawiam się, czy nie pójść sobie na wieczorowe prawo. Oczywiście pracując przy tym wszystkim.
Jako, że przedmioty na administracji miałem takie same praktycznie, to dużo ich mogę przepisać i mogę skończyć wieczorowe prawo szybciej niż w 5 lat. Dajmy na to, że prawo wieczorowe zajęłoby mi 4 lata. Skończyłbym je w wieku 27 lat, maksymalnie 28 (jeśli 5 lat by mi to zajęło).
Mirki, proste pytanie. Co byście zrobili na moim miejscu? Czy porywanie się na prawo jako drugi kierunek, to w tym wieku strata czasu? Czy kształcenie się dalej, w wieku 28 lat w tym kierunku (aplikacja itp) to strata czasu? Oczywiście zakładając, że w czasie studiów normalnie pracuję i będę pracować, wiec nie jest to nic w stylu "wieczny student".
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
to nie jest głupi pomysł, zawsze warto spróbować, ja studiuję z dwiema babkami na oko około 50 lat, więc nigdy nie jest za późno na naukę :D
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
One prawo studiują?
Natomiast rozważyłbym ponownie czy wybór kierunku (prawo) jest optymalnym rozwiązaniem ...
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop