Wpis z mikrobloga

  • 0
@Perfidny byłam, słabo z frekwencją, nienawidzę Warszawy za to ( ͡° ʖ̯ ͡°) ale poza tym było mocno, ciężkie neuro, czasami zbyt ciężkie jak dla mnie, ale zabawa przednia i ludzie, którzy byli - jak zawsze wspaniali, dużo skakania i integracji. Teraz Lenzman w sobotę, mój klimat nareszcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Perfidny: @vifan: potwierdzam, że było bardzo spoko ale frekwencja jak na stolicę to mega słaba. W Krakowie jak były LiR on tour to dość duży klub, w którym to organizowało pękał w szwach a tu miałeś mnóstwo miejsca dla siebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz