Wpis z mikrobloga

Mirki, właśnie "zmusiłem" młodego człowieka żeby zawrócił samochodem i zostawił swój numer telefonu za wycieraczką samochodu w który uderzył. A młody człowiek z dziewoją na siedzeniu pasażera już odjeżdżał, ale pewnie jego dziewczyna zobaczyła, że wyciągnąłem komórkę i robię mu zdjęcie i postanowił jednak cofnąć omalże nie uderzając w kolejny samochód, choć zdjęcia nie zdążyłbym mu zrobić bo mój Android ledwie co chodzi, ale #czujedobrzeczlowiek
I apel do wszystkich Mirków. Nawet jak jesteście z kobietą i zdarzy Wam się fatalnie przydzwonić w drugi zaparkowany samochód, co dowodzi, że jednak nie jesteście super wytrawnymi kierowcami, to jednak przełknijcie tę chwilową porażkę, zachowajcie się jak mężczyzna i załatwcie sprawę. Trzeba mieć honor.
I jeżeli ten młody człowiek jest tu na wykopie, to niech wie, że zachował się godnie pomimo z pewnością słabego samopoczucia teraz.
#rzeszow #podpromie
  • 18
Popieram apel @konturhoryzontu :) Mój niebieski cofając przydzwonił lekko w nadkole auta z tyłu, nie było świadków nawet. Ale wysiadł, zostawił właścicielowi kartkę z numerem telefonu i co zrobił, załatwili sprawę bez problemu. I wiecie co? Jestem cholernie z niego dumna, bo zachował się prawilnie i jak prawdziwy mężczyzna. Więc nie ma co się bać, może potem i wasz różowy pasek doceni uczciwość i pokaże jak bardzo jest dumnym różowym paskiem (
@konturhoryzontu: ode mnie również plus. Aczkolwiek nie zdziwiłbym się gdyby się wrócił i sprzątnął kartkę spod wycieraczki jeśli faktycznie zostawił prawilny numer. Zawsze warto zapamiętać obie rejestracja, kierowca porysowanej fury na pewno byłby wdzięczny za pomoc.