Aktywne Wpisy
![eskejper](https://wykop.pl/cdn/c3397992/eskejper_7gIGhOMvYb,q60.jpg)
eskejper +24
Ten kraj jest #!$%@? smieszny. Ziomek z USA ktory pracowal w Polsce ze mna 5-6 lat temu, dzisiaj mi sie chwali podczas krotkiej rozmowy że kupil sobie wlasnie Porsche 911 Turbo S. Żonie kupił pol roku temu jakiegoś Forda. A 4 lata temu po tym jak wrocil do siebie z Polski (po tym jak urodzilo mu sie w Polsce dziecko xD) kupil dom w USA, nie wiem gdzie, ale kupil. Wszystko w
![baton967](https://wykop.pl/cdn/c0834752/72112da1d4c12760f97f334601a87badb8e9fb11ed6b1a9893a709fc32a7f858,q60.jpg)
baton967 +6
nie moge się wysrać od jakichś 5 dniu xd mam w sobie tone gówna a dupa zaklejona na amen... wybuchne over żegnajcie
ps. sorrka za śmierdzący post
ps2. zaaplikowałem czopa #przegryw
ps. sorrka za śmierdzący post
ps2. zaaplikowałem czopa #przegryw
![baton967 - nie moge się wysrać od jakichś 5 dniu xd mam w sobie tone gówna a dupa zak...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/376729be4ad588595a9e0b959132bcd2ddedb5fee9793db25532207060fdbfab,w150.jpg)
źródło: pobrane (3)
Pobierz
Muzykę słyszę zawsze, nawet jak jestem zrelaksowany. Właściwie, to mam dobre życie, z którego jestem zadowolony. Świetna żona, super dzieci ( 2 córeczki). jestem zdrowy, młody (30 lat).
Objawy:
1) niemal bezustannie słyszę muzykę. Od dziecka wychowywałem się w muzykalnej rodzinie, ale moje słyszenie muzyki zaczęło się dopiero kiedy miałem jakieś 17 -18 lat. Wtedy świadomie skupiłem się na tym, by muzykę odtwarzać w umyśle. Mocno wysilałem swój umysł muzycznie; uczyłem się, myślałem o muzyce, projektowałem - bo po prostu to kocham. Nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie, ale w tym samym czasie popalałem trawkę - nieregularnie i nie nałogowo, ale bywało intensywnie.
2) Żeby nie słyszeć muzyki muszę mieć spokój. Najlepiej, jeżeli dookoła nic absorbującego się nie dzieje. Wtedy staram się skupić na tym co mnie otacza i wyciszyć to, co projektuję - czyli muzykę. Jak wytrzymam i nic mnie nie rozproszy, to nagle zaczynam dostrzegać więcej otaczającej mnie rzeczywistości - nastaje cisza w moim umyśle i czuję się trochę, jakbym się obudził. I UWAGA ( to wydaje mi się ważne) wtedy czuję, jak odtykają mi się uszy, z zatok na czole jakby śluz ściekał - zaczynam więcej słyszeć dookoła i czuję, jakbym się uwalniał z podświadomości. Zaczynam widzieć rzeczywistość bardziej :)
Mogę pisać więcej, ale sądzę, że to, co napisałem dość dobrze oddaje moje odczucia. Co o tym sadzisz? Powiedz coś proszę.
Ok, a
1. Poznać swoja przypadłość, zaznajomić z wszelkimi jej barwami, oswoić nauczyć się lubić. Chodzi mi tutaj o dwie rzeczy. Pierwsza to zaznajomienie się z "wrogiem" - nie można walczyć z czymś jeśli dobrze tego nie poznamy. Często zaś, gdy poznamy "wroga" okazuje się być wcale nie taki straszny - nie