Wpis z mikrobloga

@ziobro2: jakiś mały kaliber. U mnie zawsze się piło napój Grześ / Krzyś bodajże 0,9 L. Oczywiście na miejscu. Butelka zwrotna była. Jak pamiętam, to wtedy kosztowało 90 groszy... Kup teraz coś za 90 groszy.

Jak się szło z kumplem do sklepu i każdy miał po 1 zł, to szło się nieźle obkupić. Taki napój + 2 paczki chipsów i jeszcze na gumy kulki zostawało.
spunky - @ziobro2: jakiś mały kaliber. U mnie zawsze się piło napój Grześ / Krzyś bod...

źródło: comment_N4iD452h9DxsaWasg3vIFmkU1HcV1Fvm.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 0
mając ok 10 lat poszedlem do osiedlowego sklepiku na oranzade na miejscu a ze bylem po wizycie babci i mialem pięć zlociszy przy sobie to postanowilem zaszalec. Nigdy nie pilem tonica z racji tego ze kosztowal 4x tyle co oranzada wiec teraz postanowilem go wreszcie sprobowac. Do dzis pamietam oczy ekspedientki jak w polowie butelki wybieglem przed sklep i puscilem pawia ( ͡° ͜ʖ ͡°) od tamtego czasu
  • Odpowiedz